Witam późną porą. Śpię w hotelu w Kielcach i mam na szczęście bezpłatny dostęp do internetu. Porządny hotel. Widzę, że moja żona daje sobie wspaniale radę z zapisami dotyczącymi budowy naszego domku. Bardzo jej dziękuję, że wspiera mnie tak dzielnie i tak bardzo mi pomaga. Beatko, bardzo kocham Ciebie i naszą córeczkę. Tadek
Realizacja palnów :lol: Ad. 1 Transza uruchomiona pieniązki na koncie :lol: Ad. 2 Na jutro jestesmy umówieni na działce z panem elektrykiem ( szczegóły jutro ) :wink: :) Droga się robi i tu 1 nasza przygoda - zakopany samochód, który woził gruz i szlakę na szczęście to mój kuzyn i nie było afery :) Na działce nadal stoi woda w kilku miejscach :cry: Idziemy do przodu :lol:
67. Tynkarze... Dziś już poniedziałek a od ostatniego razy tyle się działo, że ho ho, no może trochę przesadzam. Na początku fotka (dawno ich nie było :oops: ) miejsca najbardziej ulubionego przez ostatnie ekipy. Tu gromadziło się całe życie, szczególnie w mroźne dni. Tu rozmawiali elektryk z hydraulikiem rozważając pewnie jakże ważne dla świata problemy, no może nie dla świata, ale dla budowy na pewno. tu w końcu dzielna ekipa od tynków zaczęła ...
W sobotę był geodeta. Wytyczył co miał do wytyczenia. Mój Tato znany w okolicy Kubuś Fatalista, strasznie sie martwił tym,że ktoś przyjdzie w nocy i poprzestawia te paliki :roll: . Jutro tj.12.04.2005r. ekipa zabiera się do kopania. Już słyszę jak klną na nasze kamienie których ci u nas dostatek :lol: . Tak sobię myślę, zbierać te kamienie? Przydadzą się przy zakładaniu ogrodu. Macie pomysły do czego jeszcze? P.S.Kupiliśmy sobie dziś stal 8) a co.
Roboty ziemne rozpoczęte. Ziemia zepchnięta... kszaczorów brak... a to nasza szopka (kierownik budowy Zbyszek(Tata) Budowniczy)