28 listopada 2007r. ruszamy z murowaniem ścian. Ja przez najbliższe dni na wysokich obrotach - rano do pracy, po południu po pracy biegiem do domu, gotowanie dla górali i szybko z gorącym obiadem na działkę. Marek w pracy do późnych godzin wieczornych. Po dwóch dniach moim oczom pokazał się taki oto widok: POKÓJ TATY: MOJA KUCHNIA: ...
decyzja podjęta :D ... głosowanie rodzinne wypadło następująco: drzwi do pokoików będą takie do łazienek będą takie jutro jadę zamawiać :roll:
Nie żebym narzekała, ale ja to mam zawsze coś pod górkę :( . Okazało się, że ekipa moze budować najwcześniej koncem listopada. No i co zrobić? Trzeba było się pogodzić z tym faktem i czekać cierpliwie dalej. Materiał umówiony na przywiezienie na teren budowy w połowie listopada. Przywieźli stal, pustaki, piasek, cement i wapno. Wyładowujemy wszystko po trochu. Szkoda tylko, ze maksy kupiliśmy już w sierpniu, bo teraz troszkę staniały. My płaciliśmy po 4zł, ...
Mam trochę zaległości gdyż byłem na trzydniowym wyjeździe a na budowie już trzy ekipy pracują. Razem ok. 10 "chłopa". :) Elektrycy są na etapie wciągania kabli w peszle i coraz bardziej zastanawiam się JAK oni to będą w stanie sensownie skończyć? Oczywiście żartuję ale ilość kabli wystających przede wszystkim z rozdzielni i z co niektórych puszek powala mnie na kolana. Zobaczcie: ...