Tutaj już po zalaniu chudziaka: No i kilka dni później pierwszy bloczek. Ta ręka to niestety majster. Mężuś nie pomyślał, by ustawić go samemu :( Potem pierwsza warstwa - cały dzień zabawy z poziomicami. Teściu narobił rabanu, że krzywo jak pieron. Tymczasem okazało się, że to ...
aby nie było, że u nas wszystko pięknie i ładnie, pierwsza gruszka z betonem (i od razu pompą - jedyne 50 ton :) ) wjechała tylko jakiś metr za bramę. Na szczęście wysięgnik dostał do frontowej części wykopów i obyło się bez wożenia betonu taczkami. Ciekawe ile by zajęło przewiezienie 9m3 jedną parą taczek. Dopiero po wylaniu betonu i podsypaniu pod koła sporej kupki gruzu udało jej się odkopać.
Miesiąc murarki za nami. Bywało różnie ... maj i czerwiec deszczowe jak nigdy :evil: :evil: :evil: Jednak trochę prac udało się zrobić * fundamenty, ściany zewnętrzne i część nadproży gotowa. Pozostały ściany wewnętrzne, kominy i reszta nadproży. Jak znajdę czas pomiędzy pracą, budową i spaniem to wrzucę parę zdjęć.
jako ze mi sie posty zdublowały i nie da sie usunąc wszystkiego napiszę jeszcze, że dostałam na wynos katalog z pięknymi lampami i upatrzyłam sobie drzwi wewnętrzne, które ceną mnie nie zabiły. W tym tygodniu będziemy próbowac się oswoić z koncepcją mozaiki dębowej na podłodze w chałpie, - ciekawe czy sie uda :)
Zdobycze dnia dzisiejszego: do mojej łazienki taka seria: a do łazienki Majki taka: Umordowaliśmy się dzisiaj nieźle w sklepie. Mamy też okazyjnie nabyty stelaż grohe, który i tak nie był za grosze, upatrzoną umywaleczke do małego kibelka i typy na kibelki. Szukamy pisuaru. ...