Witam jestem tutaj nowa do tej pory śledziłam wpisy a teraz postanowiłam założyć swój dziennik budowy nie wiem jak mi to wyjdzie ale próbuje. A więc na początku opisze jak to się zaczęło od marzeń do własnego domu. Zaczęło się od tego że zawsze chciałam mieć swój dom po 3 latach siedzenia na wynajmie stwierdziłam że dość nabijania kasy obcym, mój mąż chciał kupić mieszkanie ale ja powiedziałam o nie ja w cztery ściany nie pójdę całe życie mieszkałam ...
Czas szybko mija mamy juz jesień a za chwilke zima...na budowie tez czs szybko leci, dawno nie pisałam bo jakoś czsu nie było. Sporo sie u nas po zmieniało...mamy juz tynki, rozprowadzoną podłogówke, wylewki, orzewanie, parapety, domek ocieplony...jeszcze tylko wykończenie środka i...ale do tego jeszcze daleka droga... mamy jeszcze w planie na ten rok zrobienie tarasów ale to już bedzie zależało od pogody.
Elewacji ciąg dalszy. Wszystko po to, żeby zadaszyć werandę : żeby zrobić daszki trzeba najpierw zrobić podbitkę i strukturę, by już później nie rozkładać rusztowania na dachu. Przy okazji klinkier na ganek i wokół okna w kuchni, a wokół pozostałych okien może okiennice? Na pewno ładnie by wyglądało. Jeszcze zobaczymy. Na razie bardzo się cieszymy, że udało się zadaszyć werandę. Jest naszym małym marzeniem i polecam ją każdemu. Niedługo też uruchomimy kozę, komin ...