dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Ostatnie wpisy w Dziennikach

  1. Dziennik pontypendy

    Dzisiaj całą rodzinką wdrapaliśmy się na nasze poddasze :D .Byłam w przyszłej łazience i pokojach dzieci :D .

    Bo trzeba nadmienić, że mam już wymurowaną ściankę kolankową, dzisiaj zastał zalany wieniec i częściowo są już wymurowane ścianki działowe.
    Po obejrzeniu ile miejsca zostaje na komunikację na poddaszu po wejściu schodami (przyszłymi oczywiście) doszłąm do wniosku, że trzeba będzie zmienić kierunek biegu schodów. Schody będą więc odwrotnie niż w projekcie.
  2. Marysia - Archipelag - kirkris

    dzisiaj na działce był wujek z cyfrakiem więc mam fotki ze stanu na dzisiaj: są dostepne w Galerii :)

    inne fotki wciąz są nie zeskanowane :(
    może kiedyś się doczekam i kupię skaner :)
  3. D07- dziennik rzeka Ori_noko

    No dobra w komentarzach już jest : nasza rodzina będzie większa :D Różne badania upewniły nas, że ten Klon jest dziewczynką. Fajnie wreszcie uzyskamy w domu równowagę płci.
    Oczywiście jak to kobieta postanowiła zaanektować cały dostępny czas. Po pierwsze wyłączyła mnie z możliwości swobodnego przemieszczania się ,a lekarz ją w tym poparł- ewidentna zmowa .
    Po drugie postanowiła zadbać o linię pozbawiając matkę każdego nieprzemyślanego posiłku. ...
  4. domek dla szóstki

    Teraz nowa rzecz nas goni. Lada dzień prowadzone będą prace przy wodociągu. Poprzedni właściciel działki, czyli Agencja, wyraził zgodę na przekopanie naszej działki w poprzek, a nas nikt nawet nie spytał. Wszyscy dokoła, łącznie z geodetą, zachęcali, żeby się absolutnie na to nie zgodzić, jeszcze walczyć. Więc Jacek mężnie "walczył", tj. powiedział pani wójt, że się nie zgadza... Najpierw były nerwy, ale skończyło się na kompromisowym: "Niech pan powie, ...
  5. domek dla szóstki

    Wczoraj byliśmy w banku. Trzeba było jak na spowiedzi wyznać, co mamy (do spłacania oczywiście :lol: ). Myślałam, że nas kijami popędzą, ale nie było tak źle. Młoda, miła pani policzyła co trzeba, no i wyszło, że "zdolni" jesteśmy, ale nijak nie możemy wytrzasnąć 20% wkładu własnego. Najwyraźniej kupiliśmy za tanio naszą działkę. :lol:

    Na razie wymyśliliśmy takie wyjście: bierzemy kredyt (znaczy kredycik) na tzw. refinansowanie zakupu działki, ...
Strona 1 z 3