dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Ostatnie wpisy w Dziennikach

  1. "Bolero" Ani i Grzegorza

    W naszym domku na parterze wyrósł piękny sosnowo, świerkowo,brzozowy lasek. W poniedzialek kupiliśmy 100 stempli, bo te z piwnicy nie nadawały się, gdyż okazały się być pół metra za krótkie. No i dzisiaj od znajomego pożyczyliśmy kolejne pięćdziesiąt. Mąż zaczął robić szalunki pod belki, jednak szybko od tej pracy odwiodła go pogoda, a raczej jej brak.
  2. Dziennik GIERGI - marzenia z dzieciństwa

    Dziś był dzień wywożenia śmieci - było tego aż 5 worów 120 litrowych....nazbierało się ;)

    Etap budowy góry powoli się kończy....i dobrze ;) na poniedziałek zamówiona więźba.

    Jutro przyjeżdża Pani Kierownik skontrolować całą budowę....bo coś mi się nie podoba w niektórych miejscach. Najgorszę jest to, że nie potrafię być ostra dla murarzy :lol: Zawsze sobie obiecuje , że za każdy błąd dostaną porządny ochrzan, a w sumie jakoś zawsze ...
  3. Budujemy na Wyspie - dziennik Kingi i Michała

    Jak już pisałam - dach będzie ceglasty a rynny brązowe. Do tego oczywiście okna połaciowe - też brąz.

    Wczoraj dach przyjechał na budowę - czyli dachówka, rynny, blacha do obróbek itd.
    Oglądamy sobie to co przyjechało: ok - rynny są brązowe, blachy ceglaste jak dach, a ława kominiarska... bordowa :o Dzwonię natychmiast do handlowca - co z tą ławą, miała być w kolorze dachu, przecież ten kolor kompletnie nie pasuje! A on na to zdziwiony: jak to? przecież ...
  4. Dziennik budowy - "Manuela"

    15.07.2004 Wczoraj odbyło się wytyczanie budynku. Geodetka wraz z pomocnikiem wytyczyła 10 narożników naszej Manueli (wytyczenie dot. obrysu zewnetrznego parteru nad ziemią) - koszt 300PLN (z rachunkiem). Dopytałem się przy okazji o koszt inwentaryzacji po zakończeniu budowy, kosztuje to 500PLN (więcej niż wytyczenie, ponieważ geodeta ponosi jakieś koszty w urzędzie). Na koniec poprosiłem o zaznaczenie rzędnej wjazdu do posesję (miałem dane z przygotowanego już projektu wykonawczego ...
  5. Praktyczny dziennik AgnesK

    Nockę jakoś przespałam. A rano.... obudziła nas ściana deszczu... Po 8 zadzwonił p. Krzysztof i powiedział, że mimo najszczerszych chęci kapitulują. Faceci byli już przemoczeni do ostatniej nitki. Kazaliśmy im naturalnie zwijać się do domu, żeby się nam kurka na miesiąc nie rozłożyli.
    Wskoczyliśmy w naszą srebrną strzałę i pognaliśmy na działeczkę (po drodze bank, przedszkole Glizdeczki), ale już ekipy nie zastaliśmy. Ino deszcz. Pomyślałam sobie, że mogłoby ...
Strona 1 z 2