dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Wszystkie wpisy w Dzienniku

  1. Dziennik Whisperów

    17 listopada 2005
    Pożegnanie z glazurnikami - cieszę się jak nie wiem co. Albo i bardziej.

    Wstawili nową szybę i zadowoleni. Idę, oglądam, i ja zadowolony nie jestem. Na dole OK, ale na górze ewidentnie jest krzywo, co widać po uszczelce. Do poprawki. Ale się nie da. Ma się dać. Ale to uszczelka może być taka niedokładna.. To trzeba to zdemontować i sprawdzić. Coś dokręcić, coś docisnąć, ma być dobrze. Krzywili się, krzywili, w końcu się dało...
    ...
  2. Dziennik Robina

    W poniedziałek 21.11 odbieram podpisane dokumenty informujące o podziale działki (czytaj- wyodrębnieniu mojej działki) i nadaniu jej nowego numeru. Przy okazji wyszło na jaw, że mapa główna w Urzędzie Wojewódzkim jest niekompletna i zawiera błędy, geodeta jeszcze raz musi jechać w teren i dokonac jakichś poprawek. Dobrze, że teraz a nie w momencie składania wniosku o wydanie pozwolenia na budowę...
    Własciwie, wybralismy juz projekt, to coś na kształt tego: http://www.archipelag.pl/domek.php?K...500&ProjID=368 ...
  3. Dziennik Budowy C33 - Rozwa?ny i Romantyczka

    Tyle czasu trwała cisza w dzienniku.Cóż mgła zasnuła widoki na nowy dom.Ale,ale wracam do rzeszy ludków pracujących zawodowo i będę tę mgłę rozwiewać comiesięcznymi wypłatami,może do wiosny widoki będą wyrażniejsze.A potem słonko zacznie jaśniej świecić i do roboty,do boju!!
    :P :P :P :P :P
  4. Dziennik Facia

    cd... tymczasowego ogrodzenia....

    Robi się :)

    Wczoraj przyjechały stemple tzn. przywiozłem je z lasu a ponieważ padało to były ciężkie jak cholera.... :) Pada od 3 dzionków więc Star 200 nam się zakopał na działce. Pan Spycharkowy (ten od równania dzialki) wyciągnął nas z kłopotów.. uffff. Wstawiliśmy z Teściem kilka słupków i noc nas zastała no powiedzmy ciemność :)

    Dzisiaj Teść dokończył dzieło SAM... WIELKIE DZIĘKI. Wkopał wszystkie słupki na ...
  5. Mazurska chałupa komtura

    Na szczęście przestało lać. i prognozy na najbliższe dni były dość optymistyczne. W następny weekend oczywiście pojechałem. Ta rozgrzebana połowa dachy była prawie skończona. Wyglądało nawet nieźle. Ekipa oczywiście zaczęła dopominać się o częściową zapłatę. Odmówiłem mając w pamięci czym skończyło wypłacenie kasy panu Heniowi. Jakoś to przyjęli ze zrozumieniem, choć zachwyceni nie byli. Obiecałem wiechę jak bedą kończyć co spotkało się prawie z entuzjazmem. ...
Strona 2 z 4