Nareszcie: elewacja - reaktywacja! ;)
misie i pszczolki juz dawno ze snu zimowego sie obudzily, tylko ja tutaj... :roll: no i budowa.. na stronach muratora siedzimy niemal non stop, tylko swoj dziennik mocno zaniedbany :oops: , od miesiecy na wklikanie czeka m.in. podsumowanie kosztow wiec podwijam rekawy..
Nie wszystko idzie tak kolorowo i ładnie jakby się chciało. Po powrocie w środę z pracy (wtedy strasznie lało) zauważyłem jak ładnie kapie woda z sufitu i cieknie sobie po ścianie w kotłowni. Z komina na pewno nie przecież to pomieszczenie na dole. Nad nim jest górna łazienka. Na 100 %, któraś z rur. Wykalkulowałem sobie, że to może cieknie z geberitu. Po kilku telefonach postanowiłem sprawdzić geberit. Żeby wyrządzić jak najmniejsze szkody wybrałem kafelkę z boku na ...
ojej, prawie miesiac niec nie pisalem, a dzialo sie, oj dzialo :) najpierw ekipa mnie zaskoczyla, ze JUZ przyjezdzaja... na szczescie mam juz wypracowany model wspolpracy ze skladem budowlanym... cegla byla w ciagu 3 godzin :) potem sciany zaczely szybko rosnac do gory... nromalnie co pare godzin "domek" inaczej wygladal... a jak juz widac bylo "okna" to szok totalny... nastepnie troche pomeczylismy sie z kominami... potem mala przerobka nadproza ...
Większość tynków już spadła. Jutro wywózka tego co spadłó na podłogi. A wczoraj zabrałem się za posadzkę w starej łazience... - nowej kuchni... ...