Większość tynków już spadła. Jutro wywózka tego co spadłó na podłogi. A wczoraj zabrałem się za posadzkę w starej łazience... - nowej kuchni... ...
Ogrodu wciąż nie ruszyłam. Dziś miałam nawet sen o sadzeniu maciejek i marchewki (na Boga w jednej grządce!). To "wypieranie" tematyki ogrodowej zaczyna mnie psychicznie dowalać :) Muszę się za to zabrać. Mamy zgryz z płytkami do kuchni. Jakiś czas temu wybór padł na La Faenza Amazonia Ale teraz jakoś znowu nie do końca nam się to składa w kuchenna całość. Blaty ...
Dawno nie pokazywałam naszych ulubieńców. Najbardziej dumna jestem z tego jak zmienił się Rufus. Ten zabiedzony, płochliwy, biegający zawsze z podkulonym ogonem psiak po prostu rozkwitł :D Ma teraz piekną kędzierzawą sierść, na spacerze ogon niczym flaga dumnie uniesiony :lol: i zrobił się z niego niesamowity pieszczoch. Reszta towarzystwa jest oczywiście bardzo zazdrosna :wink: ...
Nadal czekamy na pozwolenie na budowę - na razie minęły 3 tygodnie, więc myślę że przynajmniej jeszcze raz tyle będziemy czekać, a w międzyczasie, żeby nam się za bardzo nie nudziło, wydajemy pieniążki:( m. in. położyliśmy rury kanalizacyjne i jutro mają przyjechać z wodociągów, aby zrobić wcinkę do studzienki sąsiadów i zaślepić naszą studzienkę.
Zielono mi również w domu :wink: Gdzie kończy się dom, a zaczyna ogród??? Zdjęcia trochę ciemne, bo o dziwo padał deszcz, znowu :roll: ... Na szczęście nawet ...