Dzisiaj kolejny pracowity dzień na budowie Inwestor: złożył z kawałków blachodachówki dach do przykrycia drewna, wywiózł pozostałe resztki na złom, poskładał (z pomocą inwestorki) folię budowlaną, wymienił uszkodzone w trakcie budowy dechy w płocie, pomalował poprzeczki do kolejnych płotowych przęseł, wmurował (z pomocą inwestorki i młodego) ostatni ogrodzeniowy słupek! Inwestorka: posprzątała taras, wygrabiła obejście, wykopała odwodnienie ...
Po ostatnim weekendzie, kiedy to zjechal sie mój dziadek, brat, wujek mojego męża oraz mój mąż z teściem mamy takie oto postępy budowlane na fundament został położony styropian + folia kubełkowa i spooro wymurowane... jeszcze troche i będziemy ostatni raz wzywać gruszkę, a potem już tylko dach...
sierpień 2011 - ciąg dalszy - badanie gruntu zrobione - nadzór archeologiczny zapewniony ( kolejny wpis w dzienniku budowy) 300 zł - rozglądanie się za najtańszym betonem B-20 do zalania ław fundamentowych - szukanie niedrogiej stali na zbrojenie ławy... udało mi się znależć strzemiona 25x25 za 0,60 groszy za sztukę!!!! teraz szukam drutu fi 12 - może też gdzieś okazyjnie znajdę....
A jednak są jakieś dobre wiadomości Mamy swój prywatny las w swoim własnym domu Taka mała rzecz a cieszy! W zeszłą sobotę tj:13.08.2011 po raz trzeci zamówiliśmy gruchę z betonem i co? Po raz kolejny nic!!!!!!!!!! Dokładnie w nocy z piątku na sobotę miały miejsce obfite opady i burze Rano, owszem słoneczko świeciło ale autko nie wjechało a tym samym nie zalaliśmy stropiku ...
Byliśmy z głową w chmurach! Powroty do rzeczywistości są ciężkie i strasznie stresujące! A jakież było nasze zaskoczenie kiedy okazało się ze podczas naszego urlopowania nic się nie zmieniło na placu boju. Zastaliśmy budowę dokładnie w tym samym miejscu co ją zostawiliśmy.Zaraz zaraz nie tak dokładnie bo wyjeżdżając nie było jeszcze zbrojenia miało być wykonane dnia następnego po naszym wyjeździe.I tak sie też pewnie ...