18.10.2004 Od piątku mamy już komplet drewna na więźbę!!! - niestety trzeba teraz czekać na związanie nadlanych narożników na wieńcu i na dźwig, którym ustawiane będę te cztery największe krokwie koszowe. Podobno jutro stawianie więźby ma się zacząć, ale jakoś nie wierzę, że się uda. Wracając do nadlewanych narożników, to było z tym elementem konstrukcji sporo problemów. Pisałem już wcześniej o kwestii różnicy poziomów. Jak się później okazało ...
Elektrycy c.d. Zaczął sie 3 tydzień pracy elektryków na budowie . Już nie mam siły chodzić na budowę i oglądać ten bajzel -rozkute ściany , metry przewodów ,puszek i innych dupereli .Mieli zrobić tę robotę w tydzień a tu już zaczął sie trzeci a ci nie kończą :evil: Dobrze ,że z tynkami jeszcze nie wchodzą , bo bym chyba pogoniła ..... Dzisiaj dekarze zaczęli zwozić dachówkę- jutro wchodzą na dach. Dzisiaj przyjechał na budowę inspektor nadzoru ...
STROP ACKERMANA + WIENIEC + SCHODY (135m2) ~ 6300zł dlaczego ackerman ? - bo kiedyś usłyszałem iż to najlepszy strop, ale zbyt pracochłonny i teraz nie chcą już go wykonywać, inna bardzo doświadczona osoba powiedziała mi, iż to strop królewski - dlatego się zdecydowałem, robociznę miałem tanio, a materiały na ackerman’a też wyszły dosyć tanio ale od początku - Ściany już stoją, majster krzyczy, że chce deski na deskowanie pod strop, wozimy deski ...
Okazało się, że kafelkarze mają poślizg i zaczną później niż było umówione. Pierwszy raz się cieszę z opóźnienia ekipy :lol: Już mamy wybrane umywalki, brodzik, wannę... A ja siedzę i zamiast pracować dzielnie rysuję kolejne wersje układu kafelek :oops: Dolną łazienkę mi fajnie rozplanowała koleżanka, teraz "męczę" górną :wink: Ale będą piękne! A jak uchwalą zwrot vatu, to może sobie od razu sprawimy saunę? A wczoraj w końcu ...
no więc słuchajcie, było tak: wielka jajóba na leśnych grzybach!! grzybki przytachała Mader, zdobyte nieco nieklimatycznie, bo na targu kupione, ale za to w ataku miłości macierzyńskiej. [oj,oj, gna to życie, znów nie starczyło czasu na grzybiarskie peregrynacje...] i znowu wąchamy, jakieś wąchactwo nas opanowało. siedzimy nad talerzem całą rodzinką i wąchamy grzybek po grzybku, cieszymy się sosnowymi igłami podróżującymi grzybostopem na maślaku... ...