dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Wszystkie wpisy w Dzienniku

  1. Retrospekcje Wlowika

    Prosty rachunek wskazuje, że domek nie może być duży, bo zakładając, że mamy 150 tys zł. to wystarczy na jakieś 87 m2. Ale przecież nie miał być większy ! Szukaliśmy mieszkania o powierzchni około 65 m2, to wystarcza by było co sprzątać. Poza tym, jeśli jeszce będzie trochę miejsca na strychu, to tam zmieszczą się zbędne graty. Albo się je wreszcie wyrzuci.

    Katalogów z projektami domów mamy już parę kilo, grzebiemy w internecie, chodzimy na wystawy budowlane... ...
  2. D07- dziennik rzeka Ori_noko

    Pan listkowy manewrując terenowym maluchem z mlaskaniem opon zatrzymal się i uczęstowal nas najnowszym Muratorem, a środku nasza budowa :D i AgnesK & Radka. :lol: :lol: :lol:
  3. Retrospekcje Wlowika

    No tak, ale my przecież nie chcemy budować ! Dość mamy remontów, przebudów i adaptacji, od tego uciekamy.

    Poza tym, to nie mamy kasy i nie wiadomo w ogóle ile jej będzie. Na mieszkanie takie jak w Sopocie, tylko mniejsze, na pewno nie wystarczy, nawet gdyby było używane. A to już przerabialiśmy. I poza wszystkim, znowu mieszkać z sąsiadami, którzy zaraz cię przetaksują, zakwalifikują i podsumują ? Chyba jednak nie tędy droga.
    A może ktoś buduje osiedla ...
  4. D07- dziennik rzeka Ori_noko

    Prawie jak na budowie ja robię plany a życie idzie swoją drogą. 8) Dzień miał być banalnie prosty, przywieźć do domu Matczysko, zrobić obiad, pójść po najmniejszego Klona odebrać drugą dostawę drewna w tak zwanym międzyczasie zamocować lampę w łazience, w pokoju AGD też, rozpakować karton książek i może spróbować zapanować nad nieładem w garderobie. Prosty pracowity dzień. Aby go sobie ułatwić nakłoniłam męża do użyczenia pojazdu - łatwiej będzie. Jak oddać ...
  5. Spóźniony dziennik Czupurka

    Rok 2005
    17 marca
    Tak, niezaprzeczalnie widać, że mała przerwa w pracach wykończeniowych bardzo mi się przyda, bo zaczynam być (znaczy jestem) już mocno zmęczona, a przy tym zakręcona jak słoik. Przykład z ostatnich dwóch dni:
    16.03.05 godz. 14-sta dzwoni majster:
    - proszę po pracy kupić ostatnie 2 listwy, 2 zaślepki i 2 narożniki (sklep nr 1) oraz 1 listwę aluminiową (sklep nr 2). Nie ma sprawy. Po pracy wpadam do sklepu nr 1, gdzie sprzedawca pyta:
    - ile jeszcze ...
Strona 3 z 4