:(
18-09-2005 No i stało się, budowa stanęła do 1 pażdziernika (mam nadzieję, że nie później), to straszne jest uczucie jak nic się nie dzieje :cry: prawie codziennie tam jesteśmy a tu tyle samo, z nudów postanowiliśmy wykopać dół pod kabel elektryczny, na początku zadanie wydawało się proste, ale po pierwszym uderzeniu łopaty w ziemię, mojemu mężowi mało zęby nie wyleciały takie odbicie od ziemi było, jak w beton bez kilofa się nie obeszło. ...
Kapuściany licznik jak widzę działa :lol: Cieszę się bardzo. Miniony tydzień obfitował w wydarzenia. Najważniejsze - to że się odważyliśmy i rozpoczęliśmy działalność na własny rachunek. Bartek jest Prezes i front- office, a ja księgowość i back-office :lol: Z tej okazji mój mąż wyposażył nasz gabinet w odpowiednie półki (do wglądu w albumie), ja ustawiłam przy komputerze lampkę i wystartowaliśmy :lol: ...
Przerwa była krótsza niz się spodziewaliśmy i już sie robi dach. Co prawda narazie przygotowane sa krokwie, a to troche trwa, bo elementy widoczne są nieco ozdobne. Cieśla sie odgraża, ze w najbliższą sobote (a więc juz za tydzień :o ) wiecha !!! W tym roku zamierzamy zrobic stan surowy z kompletnym dachem (dachówka sirus angoba miedziana RUppceramika), ściankami działowymi i chudziakiem. No i w zasadzie kompletny taras, bez ostatniej warstwy prawdopodobnie gressowej. ...