Obiecałam sobie, że będę uzupełniać swój dziennik na bieżąco. Niestety nie udało mi się to w takim stopniu, w jakim bym chciała. Stanęłam póki jeszcze zaczęłam. Tak, więc staram się uzupełnić swoje zaległości i napiszę ogólnie. Ekipa weszła w połowie kwietnia i w sumie jak na budowę dwóch domów jednocześnie (budowa u sąsiadów) szybko i sprawnie pracowali. Zdjęli humus, wykopali uzbroili i zaleli fundamenty. Chwilę później sprawnie ułożyli bloczki, ocieplili wysmarowali ...
Wspomniałam o tym, że czekamy teraz na decyzję o warunkach zabudowy z gminy. Zapomniałam dodac, że nasza decyzja dotycząca projektu domku właściwie już zapadła. Mamy nadzieję, że w UG nikt nie uzna, że takiego domku wybudowac nie możemy. Oto nasze marzenie http://www.dobreprojekty.pl/projekt_w5212a.html Nasza działka (właściwie to nasza przyszła działka, bo notariusz dopiero pod koniec lipca) jest nachylona z południa na północ i ten spadek terenu chcemy wykorzystac na zrobienie piwnic. ...
Mój mąż twierdzi, że decyzję o tym, gdzie stanie nasz nowy dom podjęłam ja (co oczywiście nie jest prawdą . Były dwie opcje: Pisarzowice - czyli rodzinna miejscowośc Marcina i Grojec - czyli moja rodzinna wieś. Dyskusje trwały długo. W końcu jednak decyzja zapadła: Grojec. Załatwianie formalności związanych z działką zaczęło się na początku 2010r. Moi rodzice postanowili przekazac nam częśc swojego gruntu, ale najpierw trzeba było grunt podzielic i z działki ...
W piątek cieśle skończyli stawiać konstrukcję dachu. W sumie byli u nas 14 godzin (6 w czwartek i 8 w piątek) i naprawdę byłam w szoku, że poszło im tak szybko- jeden gość z którym rozmawialiśmy powiedział, że zejdzie mu się 4-5 dni Nie wiem co on by robił tyle czasu... Ekipa była naprawdę solidna- wszystko podocinane co do mm, żadnych dziur, prześwitów itp. Drewna wystarczyło i nie musieliśmy nic dokupować- co prawda koło okien dachowych trzeba było dać gęściej ...
przyszli ci od dachu i daszku. Mam ochotę się dziś rozpłakać, bo mi daszek nad drzwiami za wysoko zamontowali . Dopadło mnie ogólne zwątpienie, że też nie kupiliśmy gotowego domku, tylko się za budowę wzięliśmy. Nie było jeszcze ekipy z której byłabym zadowolona.Od samego początku problem za problemem, problem pogania i ciągle jest coś do poprawienia. Zdjęć aż mi się nie chce tu umieszczać, bo wstyd (dodam, że ten nieszczęsny daszek i tak poprawiali, ...