Hej No, podziało się dziś parę rzeczy ... :wink: Najpierw z rana przyjechał "chudy" w ilości 5 m3 ( B7,5 of kors :) ) Następnie się zadmowił, znaczy rozsypał Potem robotnicy go zaprosili do fundamentów ...
Ja tu sobie o piaskowaniu i stropu budowaniu, o oknach i dekarzach i że to niby takie było zajmujące ... No było, było, ale było jeszcze coś, o czym chciałam wspomnieć. Mało to miało wspólnego z budowanie, wiem, i może nie powinnam, bo to przecież forum Muratora, ale życie to nie tylko budowanie przecież, prawda? No i ja właśnie tak a propos życia, hmm ... To cut the long story short, jak to mawiają wyspiarze, A CO JA TU BĘDĘ SIĘ ROZDRABNIAĆ! W tym właśnie czasie ...
Do wczorajszej opowiesci nie dodalam jeszcze godziny 9 rano - telefon od hydraulika, ze nie moze wejsc do domu, bo nie ma pilotow od bram garazowych. Dzien wczesniej wybili mu szybe w aucie i ukradli wszystko co tam bylo wlacznie z naszymi pilotami :evil: . mielismy po 2 piloty do kazdej z bram, no wlasnie mielismy. Od razu dzwonilam do faceta zamowic piloty, wiec wczoraj z parapetami nic nie zalatwilam (bo to jest ten sam facet od bram, okien i tych nieszczesnych parapetow). Poczekam najpierw za ...
Po piaskowaniu dotarła ekipa dekarzy pod wezwaniem "nie ma lipy!" (tam mieli napisane na samochodzie, którym przyjeżdżali), zdjęła istniejący dach, pokryła folią izolującą: potem rozłozyli dachóweczki - renesansową: Strasznie to długo trwało ... ale ...
Rozbiórka sie uprawomocniła Czekamy na pozwolenie na budowę Stoen zgubiło moją umowę - ciekawe, że ja ją mam...i pieniądze wpłacone w styczniu... Gazownia milczy - czwarty miesiąc :):) Dobrze, że maniana....