Od poniedziałku niewiele zrobiłam w domku.Wczoraj pozwoziliśmy znowu trochę rzeczy.Moja rodzinka zjechała w środku nocy pon/wtorek.Mąż był zmęczony,dziecko też 8) .Pojeździliśmy po sklepach z płytkami(na balkon). Dzisiaj cd jeżdżenia ,zdecydowani byliśmy na klinkier Korzilius,ale ten kolor który nam się podoba ponoć wyszedł z produkcji,inny mniej nam się mniej podobał .Do tego długi czas oczekiwania, nie mówiąc juz o cenie.W końcu po południu mówię do męza-jedziemy ...
Zarzekałam się, że Opoczno to nigdy w życiu i na co mi przyszło??? Będę odszczekiwać :lol: Zachwyciłam się po prostu :D
Teraz zastanawiam się jak wkleić fotki. Spróbuję może się uda. Działka, styczeń 2005
W końcu kiedyś trzeba zacząć. Wszystko zaczęło się w 2004 roku, kiedy to wpadłam na pomysł zakupu działki. Wszyscy bliscy zdziwieni, mąż w szczególności nie pochwalał mojego super pomysłu. Budowa domu była w sferze marzeń a finanse bardzo kiepskie. Pamiętam doskonale ten moment przed samym wejściem Polski do UE. Teraz myślę, że to był dobry inters. Chociaż taki pożytek z tej unii.
zaczynamy... pierwszy pojawił się tir (ogromny), za nim pracownicy firmy od domu. Po jakimś czasie dźwig. Po pewnych utrudnieniach związanych z terenem i ziemią typu piach zaczęło się... :lol: jak widać dżwig stał na działce, tir natomiast na drodze asfaltowej Pan Tomek wlazł na tira i zaczepiał łańcuchy na odpowiednie części domu... ...