Z ŻYCIA DOMOWNIKA - doglądanie dachu Jako, że na forum trwała jakiś czas temu dyskusja na temat trwałości dachówek ceramicznych Robena, postanowiliśmy przy ładniejszej pogodzie podnieść nasze oczy i ciała do poziomu dachówki sprawdzić jak to po dwóch zimach rzecz się ma. Ponieważ mąż, jak wiadomo sprawny inaczej, oddelegowano do zadania mnie. No i dodatkowo ze swoimi 52kg, nie stanowię bezpośredniego zagrożenia dla dachówek. Tak więc spuściliśmy ...
Zapewne tak jak większość czym bliżej końca tym mniej środków do wydania. Generalnie mój kosztorys nie zakładał mebli bo gdybym miał i to przewidzieć i do tego lampki, wazony, świeczniki, obrazy to pewnie nigdy bym się nie zdecydował na budowanie. Z drugiej strony stwierdzam, że rola mojej żony jest bardzo trudna. Zbudowaliśmy za wspólne pieniądze, zbudowaliśmy tzn. postawiliśmy dom w stanie który umożliwia życie, tzn: są tynki, są podłogi, jest woda ...