Już się wyedukowałam w kwestii odległości krokwi od komina. Jutro mężuś będzie mierzy z centymetrem w ręku i zobaczymy (wcześniej już na ten temat rozmawiał z mistrzem, ale wiecie jak to jest, sprawdzić jeszcze raz nie zaszkodzi).
Ona połaciowe już wstawione, te "normalne" od dzisiaj zabite dechami, za tydzień ma być wstawiana brama garażowa. W ubiegłą sobotę pożegnaliśmy się (chwilowo) z ekipą, czas więc chyba na małe podsumowanie: 1. poszło więcej kasy niż zakładaliśmy (dokładnie owo sławetne 25%), 2. nie mamy ścian działowych, które sądziliśmy, że uda nam się postawić, ale za to będzie nieplanowana pierwotnie brama garażowa (za koszt której mogliśmy zrobić ściany ...
Sąsiad Story lipiec 2003 No przesadziłam z tymi polami. Wcale nie jest najgorzej: otóż po prawej stronie mojej działki stoi baraczek, a przed baraczkiem widziałam raz na ławeczce dziaduleńka i babuleńkę. Ukłoniłam się grzecznie, oni się odkłonili, psy wymieniły nieuprzejmości. Problem w tym, że dziaduleniek i babuleńka przestali się pojawiać. Po lewej zaś stronie są nieprzeniknione krzaczory, ale…ostatnio z krzaczorów dochodziły obiecujące odgłosy ...
dobrze że chociaż synek pomaga i jeszcze 2 fotki ze zbrojeniem stropu i wieńców pozdr ol
Plany planami - a dzieki s*lidności firmy która widnieje w moim profilu - na dzień dzisiejszy nie ma jeszzce stropu -ułożony ale nie wylany . Miał być razem z all scianami poddasza na 30.10. Od pon nowa ekipa - może do środy wylanie. I na tym koniec w tym roku - po dużej euforii - zapał i radość zdecydowanie ostudzona przez s*lidność . Musze odpocząć. pozdr ol