dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Ostatnie wpisy w Dziennikach

  1. Dziennik andrzejki.

    20 czerwca 2005 odebralam papierkowe pozwolenie :P :P :wink: i bardzo się cieszę teraz mam odczekac 2 tygodnie na uprawomocnienie ale co to jest :roll: :roll: tylko 2 tygodnie :roll: milego czekania :wink:
    A od jutra biorę się za skrzynkę, już wstępnie rozmawialam z elektrykiem i obiecal, że w miarę szybko się upora :roll: 8)
    Już chyba czas najwyższy myśleć o prądzie na dzialce :roll: tylko jak pomyślę o tych kamieniach lecących w stronę skrzynki sąsiada ...
  2. dziennik Żaby

    Dopiero wróciłam z budowy! przyjechał transport z bloczkami z przyczepą. A ponieważ wjazd na moją działkę jest dość niewygodny, dlatego kierowca zostawił przyczepę ok. 100 m dalej i najpierw wyładował towar z samochodu, a następnie wrócił do przyczepy i przeładował bloczki z niej na samochód. Potem z kolei przeładowywał na mój dom...I dlatego cała ta operacja trwała prawie 2 godziny. Dobrze, że zdążył przed zmrokiem, bo musiałabym mu świecić latarką :lol:
    ...
  3. Dziennik Martki

    Zapowiadał się gorący tydzień.
    Weim na pewno, że będa gorące dwa, bo jednak w tak krótkim czasie skoordynowanie 4 ekip graniczy z cudem.
    Tym niemniej:
    Pan Elektryk: w tym tygodniu na prawdę nie, pani Marto, ale w przyszłym zrobię wszystko, żeby się udało - my zawsze frontem do klienta.
    Pan Hydraulik: pierwszy wolny termin mam 23 lipca...
    To ja musze podziękować
    Nie, wie pani to tak żal robotę odrzucać - dzis odrzucę jutro nie bede miał, ...
  4. dziennik Żaby

    Ale dzisiaj gorąco :oops: :oops: :oops:
    Za chwilę jadę na działkę. Muszę zapłacić za ogrodzenie, które właśnie kończą robić. Tak więc mam już ogrodzoną działkę z dwóch stron, została jeszcze 3, niestety ok.60m, bo działka ma kształt trójkąta.
    Ma przyjechać też porotherm, czuję, że posiedzę tam parę godzin, bo oni zawsze się spóźniają...
    No to spadam :lol:
  5. Emanuela II Tadka, Beaty, Wiktorii i Kasi - dziennik budowy

    17-19 czerwca 2005
    Na budowie nic się nie dzieje. W piątek dotarła do nas informacja od miejscowych ludzi, gdzie będziemy mieszkać, że nasza ekipa murarska miała poważny wypadek samochodowy. Najpoważniej rannego z uszkodzeniem kręgosłupa zabrał helikopter do Poznania. Ale mieliśmy cykora. Gdzie my teraz znajdziemy na szybko ekipę murarską. Po kilku godzinach okazało się, że to nie oni, i spokojnie murowali na innej budowie.
    Szczyty wraz z lukarnami i otworami okiennymi ...
Strona 1 z 3