21 styczen 2004 ech.....strasznie dawno nie pisałam....a tyle sie działo...powoli, musze zacza pisać bo sama sie pogubię co i jak:)
Minął tydzień, mija drugi - Pani z banku miała zadzwonić kiedy przygotuje papiery do KW, a tu cisza. Prowizje oczywiście popłacone, więc bank i tak już jest do przodu. Ogólnie mówiąc przestój zimowy w pełni. Powoli zaczynam znowu rozglądać się co tu jeszcze trzeba przemyśleć przed rozpoczęciem wykańczania. Na pierwszy rzut idą poprawki nadroży - musimy je zrobić w lutym, aby w marcu zamontować okna. Przy takiej pogodzie lanie betonu to ryzykowna sprawa więc ...
Kochani moi! Wieki mnie tu nie było! tak to jest jak sie czlowiek przeprowadzi do domu - chwili czasu nie ma. Tak na marginesie to chcialam właśnie napisać o moich wrażeniach po 4 miesiącach mieszkania w domu pod miastem. 1. Dojazdy - nie da się ukryć są uciążliwe. Sorry ale ja naprawdę nie wierzę w teksty że ktoś z naszej wsi (Radość) i w ogóle prawej strony Wisły jedzie do pracy po drugiej stronie rzeki krócej niż 35 minut. Ostatnio moja rodzona siostra chciała mi ...