Myślę, że powinnam trochę uporządkować fakty. Dzisiaj więc, cofniemy się w czasie. Jest koniec 2005 W naszych głowach nieśmiało powstaje myśl o własnym domu, kiełkuje powoli, ale skutecznie. I ostatecznie decyzja zostaje podjęta - zbudujemy dom i będziemy w nim szczęśliwi. Rok 2006 W marcu czyli po trzech miesiącach intensywnych poszukiwań, jest działka - jak dla nas ideał. 12 arów, ogrodzona, prąd i woda jest, miejsce ładne, spokojne, od naszego ...
No i mamy fundament zalany, tzn. chyba lawice sie to zwie... Jestem troche zla - troche, bo jeszcze nie wiem czy mam racje, ale pewnie mam, wiec jutro bede wqrzona :roll: O ile sie nie myle, zle wyprowadzili rury od kanalizacji i wody :x bo narazie jest tylko w pom. gosp., a z tego co mnie sie wydaje mialo byc ...
Skoro powiedziało się "A" to trzeba powiedzieć "B" i całą resztę abecadła. Widać winorośl jest w stanie rosnąć nawet w klimacie mazurskim. Na ten rok zaplanowałem założenie większej winnicy. Od kuzynki dostałem około 100 sadzonek. Z Warszawy przytargałem "glebogryzałkę" i zacząłem hi, hi "uprawiać ziemię". Ta gleba chyba nigdy pługa nie widziała. Gliniasta, kamienista, twarda ja skała. Glebogryzarka zamiast ją gryźć, toczyła ...
Oj przybyło przybyło :D , dzisiaj dojechała wyczekiwana cegła !!!, koło południa przyjechały też nadproża, niestety nie wszystkie :( Jutro rano szybciutko musimy załatwić 8 nadproży które nie dojechały, aby murarze mieli co budować :D . Jeśli dobrze pójdzie, tzn bedą te nadproża oraz dojadą kominy (maja dojechać również w piątek). Dlaczego wszystko zawsze jest na ostatnią chwilę :-? - mimo że wydaje nam sie, że wszystko jest załatwiane z odpowiednim wyprzedzeniem :roll: ...
A oto w końcu pierwsze zdjęcie z naszej działeczki. Skrzynka elektryczna wraz z budowlaną. Pięknie zazieleniło się wszystko wokoło. Z czasem nam te piekne widoczki pewnie zasłonią sąsiedzi. Ale póki co z naszego ogródka będziemy podziwiać taki oto widoczek: