Kochany Najsz Dzienniku! WitajCi Mój Ty :D ..... No i hmmmm ten... Prawie, tiaa prawie... ponad- pooonad tygodniowy przestój koleżanka Niwa odnotowuje na kartach Swej zaj...zajiste;) zajmującej kroniki hmmm...- a zdzielić by ją po łapkach- co to ma być kronika towarzyska czy dziennik budowlanyj? ;) Łoooojjjszszszszsz, potrzebne mi to byłooo- jak rybie ręcznik :cool: Niooom dobra, Lusia(ja) dajesz na temat: ) Z tegoż oto tutaj miejsca: ...
Nareszcie słońce….. ! Odtańczyliśmy taniec radości i złożyliśmy dziękczynne ofiary ? Walka z wielka wodą dobiega końca. W obrzeżach naszej działki wykopaliśmy rowy. Zaangażowaliśmy się także w remont prawie całej „instalacji” melioracyjnej, do której te rowy prowadzą. Zaczęły się prace przy wykopie... i przyszła powódź ...
Nie wiem gdzie zniknęły linki do dziennika i komentarzy.
W poniedziałek zastaliśmy domek "ościankowany" w 100%. Na poddaszu stanęły już nawet słupy betonowe. Niestety nie wzięliśmy aparatu, więc wklejam fotki bez słupów zrobione nieco wcześniej: 1. Powiększona łazienka (kosztem garderoby) - mało to widać na zdjęciu, ale co tam - wklejam - będzie pamiątka ...
Updated 27-05-2010 at 14:33 by Róża
Dawno nie zaglądałam, ale nic specjalnego się nie dzieję, na budowie narazie spokój i jakby troche chłopaki zwolnili tempo. Dach juz cały obity, kominy stoją (to zajęło im najwięceh czasu) Dzisiaj jest troche zimno i nie bardzo mi się chce gdzie kolwiek jechac, ale może podjadę tam i zerknę co narobili. Jutro maż ma jechac układac siatke na ogrodzenie, miałam jechac z nim, ale nie mam kim zostawic synka.