dziś mnie naszły pewne spostrzeżenia na temat zaliczek. teoretycznie jestem jako potencjalny zaliczkodawca- zdecydowanie na nie!. ale okazuje się, ze przy trzech już umowach je zapłaciłam. co prawda w negocjacjach procentowych byłam twarda, ale i tak zapłaciłam. niby nic dziwnego w tych zaliczkach, ale czuję się jakby miał mnie kto oszukać zaraz. jest i druga strona medalu, ja przy moich wyrobach rzemieślniczych ZAWSZE biorę zaliczki, nawet palcem nie ruszę ...
27.05.2010 Na budowie od tygodnia nie byłam. Ostatnio nic się nowego nie dzieje co można by podziwiać. Elektrycy robią swoje w środku , na zewnątrz druga ekipa klejem zaciąga budynek. W następnym tygodniu będą gruntować. Na biało gdyż nie wiemy na razie jaki kolor będziemy kłaść i przypuszczamy że dopiero na wiosna położymy "strukturkę". Co nowego ??? W week postanowiliśmy że sprzedajemy nasze mieszkanko. Na początku było mi szkoda ale trzeba iść do przodu.
szalunki z desek, to prawdziwy majstersztyk a to wlasnie koparka, ktora wyciagala gruche i pompe :) tutaj wlasnie targa rure oslonowa na kanalizacje, ktora bedzie szla w przepuscie. ekwilybrystyka ;) i lejemy wieniec ...
pierwsze wience wylane! i trzpienie tez! :) bedzie mozna zaczac ukladac strop i bedzie na czym polozyc naszego HEBa 240 ;) ale dzis bylo wesolo ;) przy wiezdzie, przez nasze cudowne bloto, zakopala sie najpierw pompa, a pozniej grucha! :) przyjechalo dwoch artystow i zamiast sprbowac wjechac na budowe, zaczeli krakac i marudzic, ze im sie nie uda... ze nie dadza rady itd... no i wykrakali ;) na cale szczescie, mamy tutaj rownolegla budowe, bo ciagniemy wode, kanalizacje i robimy jeszcze ...
Kiedys zbije plytki w kuchni i beda takie: :)