30.04.2008r. - z ziemi nic jeszcze nie widać ... ale za to w wykopie ... przygotowano już częściowo szalunek do zalania ław a tu już Małżonek z Juniorem (w myśl zasady: czym skorupka za młodu nasiąknie ... :lol: ) sprawdzają "wytrawnym okiem" postęp prac ...
26.04.2008r. - na pierwszy rzut oka ... DÓŁ i nic nie widać ... ale chłopaki porozciągali sznureczki i zdołali jeszcze wykopać szpadelkiem ławy garażu ... :) 28.04.2008r. - prace posuwają się do przodu ... zakończono wykop ław wraz z podsypką ... tu widok ...
24.04.2008r. - nastał TEN DZIEŃ ... długo wyczekiwany, niemalże wymodlony DZIEŃ ROZPOCZĘCIA BUDOWY godz. 16:00 operator koparki Pan Sławek zwany w „branżowych kręgach dla wtajemniczonych” - „Psuja” :o dokonuje wykopu pod ławy ... i tak raz za razem ... trochę poprawić, przygładzić :wink: ... a wszystko pod okiem naszego Głównego Majstra Pana Mirka ... niestety do tej pory nie poznaliśmy pseudo :lol: ...
21.04.2008r. - około dwudziestego nastąpiła radykalna zmiana pogody – długo wyczekiwane słońce i cieplejsze dni nadeszły – nareszcie prawdziwa wiosna. :) Słońce i „wietrzna” pogoda tak obsuszyły drogę, że można było wozić materiały na budowę. Pierwsza część bloczków własnej roboty 8) przywieziona i ułożona ... powoli zapełniał się też garaż. Przywieźliśmy też stemple i deski szalunkowe oraz dostarczono żwir. ...
16.04.2008r. - nadal cały czas lało, a nawet padał grad. Zmusiło nas to do wcześniejszego, niż planowaliśmy nawiezienia gruzu, bowiem dostawcy odmówili dostarczenia materiałów budowlanych ze względu na stan drogi i brak mozliwości dojazdu :( fragment drogi już utwardzonej ... a tu ... z lewej strony nawieziony gruz i pozostała część drogi w opłakanym ...