Ponieważ żona zadzwoniła do majstra że materiał czeka na budowie tylko jego na niej brakuje - wczoraj, w sobotnie piękne popołudnie, pan Wiesław zaszczycił nas swoją obecnością. Przywiózł ekipę, postawili skoczka - jeden chodził i zagęszczał, a inni podsypywali (z piwkiem w ręku, bo to sobota i prawie fajrant). Chodziło o wstępne zagęszczenie piachu, żebym mógł przez te wolne majowe dni wpuścić hydraulika do rozłożenia kanalizy. To zagęszczanie jakieś takie mało przekonujące. ...
A co było dalej po zalaniu tarasów?? Jak widzieliście musieliśmy je poprawić zaprawą betonową, ale teraz wyglądają super. Kilka dni jeszcze tylko polewania wodą aby nie popękały i jest OK. Następne dni spędziliśmy ciągle na tym samym. Czyli murowanie, murowanie i jeszcze raz murowanie. Przerywane oczywiście od czasu do czasu zalaniem jakiegoś nadproża. Aha. No właśnie. Winien jestem małe wyjaśnienie. Na pierwszy ognień poszedł ...
Sobota zleciała - a tu jeszcze sporo towaru zostało . No cóż - robimy w niedzielę . Zaczęliśmy koło 11 . Zarówno w sobotę jak i w niedzielę w pierwszej kolejności robiliśmy krokwie 17,5*6,5 cm , długość 2-8 m , jakoś szło . Na drugi ogień poszły belki 12*12 - i tu już było gorzej . Przy życiu trzymało nas tylko TYSKIE . Na sam deser zostawiliśmy sobie 4 krokwie koszowe 12*20 , długość 8,70 m . To już swoje waży , po nasiąknięciu ...
Uff - ale się dziś napracowałem. Jutro mają zacząć fachowcy od dachu . W związku z tym więźba musi być zabezpieczona . Początkowo miałem zamiar urządzić dużego grila , zaprosić jakichś znajomych i z ich pomocą impregnować drzewo ręcznie . Doradzono mi jednak wykopanie rowka , trochę szerszego od krokwi i belki , wyłożenie go folią i zalanie impregnatem . Potem to już tylko wrzucanie i wyciąganie elementów więżby . Nie wszystko ...
Mąż wrócił, laptop wrócił, więc foty, Kochani, nowe foty wrzucam :wink: Na początek podłoga w gościnnym, czyli Polcolorit drewnopodobny: Maya ledwo utrzymuje równowagę - czyżby były aż takie nierówności? :wink: Jak już podłoga, to i w kuchni - co prawda zupełnie nie widać ...