Miejmy nadzieję, że niedzielna praca, mimo wszystko, w gówno się nie obraca. Pracowali chłopaki dzisiaj jak pszczółki, aż miło było patrzeć jak rośnie nasza chatka. Zdjęcia będą jak zawsze na końcu, bo inaczej nie umiemy ich wstawić. Co prawda widać na nich dużo cegieł, troszkę ścian i ogólny misz masz, ale uwierzcie mi, domek rośnie w oczach. Dzisiaj musieliśmy troszkę pozmieniać w naszym projekcie, a właściwie to pomóc zwymiarować okna i drzwi, bo projektant, ...
ściągnięcie humusu
Etapy budowy
Zdecydowaliśmy się na strop żerański. Na przekór pogodzie strop został położony bardzo sprawnie.
Nasz domek szybko nabiera kształtów.