a po robocie... wymarzony rodzinny spacerek... :) po okolicy
Ona nie malowała,a jaka zmęczona...chyba czytaniem gazet :o :D Jednym słowem :WSZYSCY JESTEŚMY PADNIĘCI...
A tak wygląda po burzy... No i zafundowaliśmy sobie gniazdo trójfazowe z ewentualną zmianą obrotów silników LEWO-PRAWO - nareszcie skończy się syndrom przepinania kabelków i rozbierania wtyczek No i została ostatnia ścian garażu - tylko tak blisko płotu sąsiada że... niezła będzie jazda....
No i teren zniwelowany - nawet trawka przywrócona do stanu poprzedniego... Tylko, ze trawki mogło być więcej niż mniej :) No i kładziemy z powrotem kostkę chodnikową - a dwóch pomocników podsypuje piachem A po udanej robocie - należy się...
A to wynik dzisiejszego dnia i jeszcze wiatrolap Zostala nam tylko mala lazienka na dole i garaz - tu czekamy na zbrojenie do sufitu piwniczki i teraz nie mozemy klasc styropianu bo mamy tam kupe rzeczy np. zbironik do pompy ciepla tzn bufor. bedzie wyniesiony tuz przed wylewkami