kilka dni i parter można uznać za zakończony , pozostały nadproża, w przyszłym tygodniu strop, prognozy są obiecujące, czyli temperatura powyżej 0 a w nocy bez przymrozków.
Mamy wrzesień, dostaliśmy pozwolenie na budowę, geodeta wytyczył fundament
Zamówiliśmy płot na tył działki, niestety ze względu na wścibskich sąsiadów musieliśmy się jakoś odgrodzić. Później mój dzielny Mąż dokonał rzeczy niemożliwych, piszę niemożliwych, bo nigdy w życiu nic takiego nie stawiał. Z małą instrukcją od niezastąpionego teścia sprostał zadaniu A oto efekty jego pracy ...
Później przyszła wiosna, a wraz z nią porządki, można by rzecz, że gruntowne Zlikwidowaliśmy dwa wielkie nasypy ziemne i od razu zrobiło się więcej miejsca
Piękna zima Dokumenty do UM złożyliśmy w lutym, a pozwolenie dostaliśmy we wrześniu. Pół roku czekania, droga przez mękę.