Zajętość straszna mnie dopadła, ale w kilku słowach o postępach: 1. Koparka ogarnęła część gruzu przed domem. Przed (stare czasy) Po Od strony płotu sąsiada na gotowe będzie zrobione w tym tygodniu przy okazji kopania przyłącza wody i prądu. 2. Przygotowanie do podewki z chudziaka ...
jutro tj. 05/11/2013 to będzie pamiętna data - przeprowadzka zobaczymy jak to będzie, narazie będziemy odcięci od świata bo ani neta ani tv, ale jak tylko będziemy online damy znać czy żyjemy i jak żyjemy, nie wszystko mamy porobione ale myślę jakoś damy radę pozdrowionka
To końcowy efekt Kopaliśmy na 1m głęboko i 40 cm szeroko + 2 słupy na tarasie = 35,5m3 betonu Kolejny etap to bloczki, ok. 18 listopada, ale zobaczymy jak będzie z pogodą.
4 Listopad - Poniedziałek, po ulewnym weekendzie myśleliśmy, że z naszego wykopu nic nie zostanie, ale dzięki temu, że nie zerwaliśmy trawy, wszystko pięknie się trzymało. Godz. 8 przyjechały gruchy z betonem, zamówiliśmy 2x10 i 1x13, miało wejść 30m3 a zabrakło nam jak się później okazało zaledwie 2,5m3 Załącznik 222469 Załącznik 222470
Ekipa zjawiła się u nas 31 października, przyjechali o 6:30, zaczęło się bardzo sielsko, kawka, herbatka ogólnie śniadanko, Panowie w ilości 7 sztuk rozsiedli się wygodnie debatując. Tak naprawdę zaczęłam się zastanawiać gdzie i po co przyszli, ale jak widać nie są mi znane obyczaje panów murarzy, tak więc czekałam cierpliwie aż zaczną pracę. Mój Mąż - ostoja spokoju zapewniał mnie, że będzie dobrze, i ....miał rację. Panowie zabrali się do pracy ...