dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Wszystkie wpisy w Dzienniku

  1. Funio-Misio-Chatka

    Ha,
    no to się nacieszyłam ładnym i równym terenem.

    Po pierwsze przyszedł deszcz,
    nie mżawka, nie siąpienie, nie deszczyk - tylko DESZCZ :evil:
    No i mamy gliniankę :-?

    No ale co najciekawsze - Miś zamówił jeszcze 13 wywrotek, "zeby było wyżej i równiej", więc to co wyrównali, to znów zapaskudzą :-?

    A potem znów przyjedzie Pan Koparkowy - Coperfield i znów sie będę cieszyc, ze równo :D
    ...
  2. Dziennik Gerionowy

    Jak to z szopką było....
    Otóż ja chciałem jak najskromniej postawić szopkę, taką wiecie, na graty różne i schron dla Bartków podczas burz i gradobicia sinusoidalnego. No ale moja żonka ma nieco inne poczucie estetyki. Obśrupane dechy z przybita płytą OSB i kawał blachy na dachu, żadną miarą na naszej działce nie mogłyby się znaleźć.

    O projekcie „szopki” pisałem już wyżej, w każdym razie ostatniego maja podliczyłem ile materiały wyjdzie ...
  3. Dziennik GIERGI - marzenia z dzieciństwa

    Posadzki wylane :) Teraz jest równiusieńko jak nic - hmm chociaż to okaże się przy kładzeniu podłogi :) Fachury zrobili to w tempie ekspresowym, bo w ciągu 1,5 dnia :)

    Teraz w weekend jedziemy wylewać schody przed domem i taras, a potem ocieplimy budynek.

    Miałam 2 tygdonie urlopu z czego porządnie wypoczęłam 3 dni :) - reszta to była praca na działce :)))
    Od poniedziałku zaczynam prace w nowej firmie ....i mam stresa :)
  4. Babie Lato w Królestwie Pruskim

    109. Początki malowania

    Fachowcy powoli opuszczają naszą budowę. ędą teraz przychodzić na poprawki.
    Ja zaczynam malowania a dokładnie gruntowanie ścian. Zużywam do tego starą (przeterminowaną o 2 lata) białą emulsję, ale za to oryginalnie i szczelnie zamkniętą. Rozrabiam ją z wodą 1:1.
    Od 2 dni mamy już drzwi wejściowe. Są śliczne choć nie wszystko odbyło się bez zgrzytów... ale o tym w następnym odcinku (fotki też będą).
  5. Emanuela II Tadka, Beaty, Wiktorii i Kasi - dziennik budowy

    4 sierpnia 2005
    Rano dostałem info, że dojechała folia, łaty i kontrłaty, a dachówka przyjedzie na budowę dopiero w poniedziałek, bo hurtowania nie da rady dostarczyć jej w sobotę. Może to i lepiej. Będę trochę bardziej spokojny, bo gdyby nie udało się im w sobotę wciągnąć całej dachówki na dach i miałaby leżeć przez weekend to chyba bym tam musiał nocować :) .
    Zgodnie z obietnicą dodzwoniłem się dzisiaj do szefa ekipy murarskiej, no i trochę sobie ...
Strona 3 z 4