Prosto z drzwi krzyczę: -parapety będą jutro :oops: :oops: No ,niestety nie miałam czasu ,aby pojechać do mojego domku. Z zamówionych rzeczy dotarł dzisiaj klej do parkietu i zestaw prysznicowy , który .o dziwo! ,podoba się córci. :wink: :wink: Ciekawa jestem ,czy jutro otrzymam baterie wannowe ,bo od tego uzależniony jest dalszy bieg wydarzeń budowlanych. :wink:
No to się zaczęło :) Są panowie na dachu i pracują !!!!!! :D :D :D Rynny kupione, całe 68 metrów plus haki, zaślepki, narożniki, spusty, blacha okapowa itp. 3,6 KPLN mniej w kieszeni i to z jaką radością wydane :) Do świąt ma być folia na dachu i to na całym dachu.
.... I nagle wpadam w wir pracy. Non-stop przez miesiąc. Nie mogę tego kieratu zatrzymać ani z niego wyjść. To po prostu proza życia: konkursy, przetargi, terminy, terminy, terminy .... Walczymy o zlecenia, o pieniądze, które będą za rok .... TERAZ. POTEM będzie za późno. Obudzimy się z ręką w nocniku, inni będą coś mieć a my nie. W tym wariatkowie wygrywamy, zarabiamy, wszystko toczy się w zawrotnym tempie. Budzę się tylko na chwilę żeby zrobić analizy finansowe ...
musi być na raty bo mi net nie przesyła dokończona więźba garażu:
zdjęć nie będzie , nie było kiedy zrobic. Wyjeżdzam do pracy jeszcze ciemno, wracam juz ciemno. Ale efekty są :D :D :D :D :D wstawili prawie wszystkie okna (z wyjątkiem dwóch duzych w salonie). Okna sa zaje....ste. Bardzo mi sie podobają. Górale wstawili też trzy veluxy, jutro maja wstawic resztę. Może rano uda mi sie zrobic pare zdjęć to wrzucę wieczorem