Dziś odebrałem pozwolenie na budowę i właśnie to opijamy W sumie na spokojnie zajęło nam to czas od marca tego roku. Za papierkami po urzędach biegaliśmy sami, co pozwoliło zaoszczędzić jakieś 3 kafle, które chciał za to ekstra architekt, bo za samą adaptację projektu chciał 500 zł. Wszystkim, co się wahają czy sami dadzą radę podołać mówię - nie taki wilk straszny, jak go czasem malują.
Wczoraj już nie dałam rady. Jest coś co mnie martwi. Musze to pokazać kierbudce i architektowi. Otóż pęka chudziak. Nie robią się wybrzuszenia. Wygląda to tak: I tak jest w każdym pokoju na dole. Mniej lub więcej ale jest. Wiem, że piach był zagęszczany. Jak zalewali to było sucho. Glina po wykopach był twarda jak skała i sucha, dlaczego to tak się dzieje??? ...
Kolejna porcja fotek. Tym razem już z prac nad więźbą części mieszkalnej. Zacznijmy od tego, ze ekipa dysponuje niwelatorem i to nie byle jakim. To m.in dzięki temu sprzętowi mam tak prosty wieniec a max odchyłka wynosi 2mm. Dziękuję Panie Darku . Jest niewelator jest impreza. Przynajmniej potem nie trzeba bawić się w kombinatorykę, że coś wyszło krzywo... Poniżej też odrobina sprzętów ...
Aby nieco oszczędzić postanowiliśmy z Mężem ocieplić i zaciągnąć klejem styro osobiście w pomieszczeniach gospodarczych. Tam nikt nie będzie zaglądał oprócz nas, może być nierówno. Pozostanie klej, który może... może się pomaluje ale nie czuję takiej potrzeby. I tak wygląda nasza praca w postaci obklejenia styropianem (nie na piankę, na klej z worka). ...