W czasie, gdy się wyprowadziliśmy z naszego mieszkania moje wpisy w dzienniku były co najmniej skromne. Nie opisałam chyba nazbyt obficie kwestii związanej z przyłączem gazowym. W ub. roku podpisaliśmy z gazownią aneks do umowy, zawierający zmianę terminu przyłączenia nas do sieci. Miało się ono dokonać do 31.10.2004. Od lutego br. namiętnie telefonowałam do Zgorzelca i ciągle słyszałam coraz to nowe historie i terminy. W końcu do sieci zostaliśmy przyłączeni w kwietniu ...
No i przyjechały nadproża, i druty zbrojeniowe. Wszystko z Nekli ofkors. Ze wszystkiego pan od Piotrowskich zapomniał mi doliczyć 68 złociszy za dwie belki, które poszły w miejsce nadproży 3,40 (mieli maks 3 metrowe, ale moje Bartki sobie z tym poradziły). Zresztą i tak zaraz oddam te parę groszy jak w piątek zjadą się belki stropowe i keramzytowe pustaczki. W try miga ściany konstrukcyjne zostały skończone, razem z nadprożami (36 sztuk). Potem zabrali się ...
Od niedzieli układamy podłogi na poddaszu. Przez długi czas trzymaliśmy się wersji z mozaiką parkietową. Ale primo po pierwsze, nie znaleźliśmy mozaiki klonowej (a na klon uparłam się jak ten osioł nie przymierzając), a primo po drugie, wizja klejenia-szlifowania-lakierowania nad naszymi głowami z czasem coraz bardziej nas przerażała. Oczyma wyobraźni niemal widziałam już te kłęby pyłu i fale smrodu spływające na niewinne główki naszych dzieci pogrążonych ...