Jest i szafa - jak na razie fotka tylko taka bo przyjechała dziś Zuz@ - znaczy wpadła jak po ogień i oświadczyła, że R. musi jeszcze dodać po jednym relingu, więcej pokażę jak poprawi i półki na buty przywiezie bo coś mu ciężko chodzły troszkę drzewek posadziłam i jaki kawał mi do obsadzenia jeszcze został ...
Wczoraj odebralem (w osobie mojego ojca), pozwolenie na budowe. Dziwne uczucie, bardzo sie z tego ciesze.
Wieniec i podciągi zazbrojone ale wysoko widok od tarasu zbroimy się na pięterku Drewno na strop i więźbę dachową
Uff. Nareszcie. Ten etap zajął mi więcej czasu niż sądziłem, ale i ścianka fundamentowa była niebagatelnej wysokości (165 cm). To z powodu wysokich wód gruntowych. Oryginalnie w adaptacji było wyniesienie budynku 45 cm nad grunt. Kierownik (i wszyscy dookoła) radził dodać jeszcze ze dwa bloczki (coby się woda do pokoi nie wdzierała) i tak wyszło. Poszło całe mnóstwo bloczków (ze 3 tys) i od groma piachu, ale nareszcie wyszliśmy z ziemi. Teraz ...
20.09.2011 - stan zero