dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Wszystkie wpisy w Dzienniku

  1. Dziennik avocado

    6 grudnia 2004

    Mikołajki minęły (jak zawsze) szybko. Los inwestora nie przewiduje większej uwagi na takie detale, w przeciwieństwie do jego potomstwa, ci (jak zawsze) pamiętali :D
    Tego dnia późno wybrałam się na budowę, chociaż późno w czerwcu jest jak późne popołudnie grudniem. Panowie uwijali się jak w ukropie, zawsze bardzo optymistycznie mnie to tempo nastraja, uśmiechaają się porozumiewawczo, bo wiedzą że się cieszę. A co ciekawego powiedział ...
  2. D07- dziennik rzeka Ori_noko

    Umowa przedwstępna podpisana, państwo EPŻ biegają w poszukiwaniu kredytu. :D Biedni ludzie ! Dziś jakiś półgłówek który zajmuje się z ramienia banku wycenami mieszkań twardo orzekł : mieszkania tego typu jak nasze warte jest najwyżej 1000zł /m2. :x

    Gdyby mi powiedziano ze podpisałam umowę i przepłaciłam o 70% to czułabym się jak ostatnia idiotka. Wolę nie myśleć co sądzili dziś ci ludzie o swoim ilorazie inteligencji, wyborze i decyzjach ... Na dodatek ...
  3. Mały biały domek-czyli remont do kwadratu -Dziennik I+M

    Dzisiaj chyba "13" -ty sprawił, że moje szczęście wróciło do domu zmachane okrutnie . Ale tez i dzisiejszy dzień był dniem "młota" - pożegnały ten padół stare schodki , ściana od "sieni" , i przyszłej łazienki , no i ściana od salonu . Efekt - chałupe widać aż po dach - chociaż generalnie mało co widać - pył unosił się taka chmura , że nawet zdjęcia trudno było zrobić a w newralgicznym momencie aparat odmówił posłuszeństwa ( zapylił ...
  4. dziennik redrum

    Dla wszystkich forumowiczów najlepsze życzenia w 2005 roku - oby Ci co sie jeszcze nie wprowadzili zeby sie wprowadzili najlepiej na wiosne , no i stawki 0% vatu na materiały ,dużej ulgi budowlanej, solidnych i tanich fachowców, taniego kredytu.
    pozdr ol
  5. Dziennik Hanuli

    Mój domek zniknął, czy to jakiś znak?
    :-?
    Muszę się ukrywać z tym Forum przed mężem. Nie rozumie po co go czytam jak i tak nie stać nas teraz na rozpoczęcie budowy. Ale ja ciągle mam nadzieję, że w końcu się pospłacamy.
    Nikomu nie życzę takiego doła finansowego, w jakim my jesteśmy.