No i poszło - pierwsze prace (po geodecie i ściagnieciu humusu) datuje na 20,09,2004 . zdjęcie działki z lutego 2004
Elektryk Wczoraj przez 2.5 godziny chodziłam z elektrykiem po moim domku i wymyślałam oświetlenie , wyłączniki ,gniazdka ...... Nie wiedziałam,że jest to takie stresujące !!!! Np. gdzie ma być internet , tv albo dzwonek do drzwi , bo jak będzie w hollu-to nie będzie słyszalny np na tarasie ??? W przyszłym tygodniu wchodzą elektrycy i zaczynają rozciągać " pajęczynę "...... :D A potem już tynki , okna , kafelki .......... i ciągle decyzje ... :wink:
Schody Takie schody !!!!!Osowa gdzieś Ty je wypatrzyła ? Całe życie o takich marzyłam :wink: Muszę pokazać Dziadkowi , może Go zainspirują ??? :lol:
W piątek nie byłam na budowie ani rano ani wieczorem, wróciłam z pracy do domu o 21.00 (13 godzin pracy non stop). Ale na budowie też nikogo cały dzień nie było (podobno zawrócili z drogi, bo padał deszcz). Dzisiaj rano do pracy, do 14.00, potem szybko na budowę, co tam słychać ? Już z daleka widzę ludzi na dachu, podchodzę bliżej.....komin wentylacyjny obłożony świeżo płytkami, krzyżaczki tylko wystają, ale czapki nie ma na górze, nadal "się suszy". ...
Jak myślicie, co dzisiaj napiszę? Zgadza się - szlag, ciągle pada.. :-? :evil: (Wiem, robię się monotematyczna, ale cóż ja mogę...) Jutro rano jedziemy do rodziny, wracamy we wtorek wieczorem. Pytanie za 100 punktów: czy w poniedziałek lub wtorek nie będzie padało? :-?