dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Wszystkie wpisy w Dzienniku

  1. Dziennik Anuli i Pawła

    Po chwilowym szoku postanowiłam sprawdzic czy odwołanie przyszło w terminie, bo wydawało mi się ze ustawowe 2 tygodnie to juz dawno minęły. Niestety okazało sie że przyszło w terminie tylko do niewłaściwego urzędu - prosto do wojewody z pominięciem gminy ale dla nas to bez znaczenia, odwołanie się "liczy".

    Z mojej strony kompletne załamanie, jeszcze wyobraziłam sobie reakcje mojej kochanej drugiej połowy w stylu a nie mówiłem. I tu sie pomyliłam. Na ...
  2. Dziennik Anuli i Paw?a

    4 wrzesnia stawiam się w urzędzie po odbiór dziennika. Ekipa ma juz zaczynać. I tu konfuzja: naszej pani inspektor nie ma - urlop wiec nie ma tez dziennika do odbioru. Inny pan zapytany czy wszystko w porzadku powiedział ze zadne odwołania nie przyszły ale o nam tego dziennika nie podstempluje i trzeba czekać.
    I tu popełniłam pierwszy błąd. Oczywiście postanowiłam nie czekać bo ekipa dobra czyli ma mnóstwo zleceń i mało czasu.
    W ciągu tygodnia zrobili fundamenty. ...
  3. Dziennik Anuli i Pawła

    W maju 2000 otrzymujemy decyzje o warunkach zagospodarowania i jest to jedyny papier który nam przyszedł bez trudu.
    Kupujemy projekt gotowy z firmy Archeton o nazwie nomen omen MAŁY dworek (mowiłam ze wszystko małe). Składamy co potrzeba w urzędzie i czekamy na pozwolenie.
    I doczekalismy się!!! 2 sierpnia 2000 odbieram wymarzony papierek i czekam na uprawomocnienie się decyzji. 27 sierpnia składam zawiadomienie o rozpoczeciu robót 4 września wraz z dziennikiem.
    ...
  4. Dziennik Anuli i Pawła

    To był maj, pachniała Saska Kępa...
    Tak się składa że tam właśnie mieszkamy. Mieszkanko mamy małe a na dodatek ja juz zakosztowałam uroków mieszkania w domku (rodziców) więc dom to moje marzenie. Paweł jest sceptyczny ale i on da się odpowiednio podejść (te wieczory przy kominku).

    I co najlepsze, rodzice postanowili odpalic nam kawałek swojej działki (niecałe 600 m, wszystko u nas jest malutkie). Więc przeforsowałam decyzje: budujemy się.
  5. Dziennik Agnichy1704

    Pobiegłam szybko do jeszcze jednej zaprzyjaźnionej hurtowni i trochę mnie pocieszyli. Powiedzieli, że mają dachówkę "Jungmeier", którą sprowadzają bezpośrednio z Niemiec i jest szansa, że wyjdzie ona tylko 10% drożej niż BRAAS. Dokonałam szybkich obliczeń (co w moim przypadku zakrawa na cud!!!). Skoro BRAASA dachówka została wyliczona na około 13tys. to ta ceramiczna może kosztować około 14500 zł. Ale byłoby super!!! Miałabym wymarzony dach za niewielką cenę. ...