29.03.2002. volume 2 Hej! No i wróciłem (ehh mam taką robotę, że praktycznie nie mogę się urwać i swoją budowę odwiedzam tylko po 16 - takie budowanie na odległość - choć jak na razie to nieczego murarze nie spieprzyli). Właśnie się dowiedziałem, że ten cieśla, którego zamówiłem to straszny cygan - lubi 'przychodzić' na robotę jakieś 2 miesiące po umówionym terminie.... - ehhh takie życie może będę go musiał sam rano wciskać do auta i zawozić ...
29.03.2002. Hej! Trzy dni minęły i rozegrało się dużo spraw.... ale po kolei. Jak pisałem 26.03 jechałem płacić za zero... Jak się pewnie domyślacie były z tym niezłe jaja... Majster (a taki byłem z niego zadowolony - choć i teraz jestem: skubany zna swoją robotę i naprawdę dobrze muruje) próbował mnie skubnąć i zażyczył sobie 2 tysiączki więcej za zero z zasypaniem :evil: ..... Nojagorsze jest to, że nie miałem podpisanej umowy z prawdziwego zdarzenia ...
Rury były więc dziś cały dzień zszedł na kładzenie instalacji. Rany ale tego się naplątało. Dobrze ża mogę schować te rury w podłodze. Teraz tylko jestem ciekawy czy jak kupie rekuperator i podłącze ciepłe powietrze z kominka to będzie na górze ciepło ? Jutro wszystko przykrywają płytami. Jutro też przyjeżdża beton na wylewkę na parterze. Od wtorku zaczynam tynkować ? MirZaw