18.03.2002 HEJ! Dziś właśnie zaczynają budować zero na moim poletku, więc uznałem, że czas rozpocząć i mój wątek. Ale od początku... Wszystko zaczęło się roku pańskiego 2001. Wtedy właśnie przestałem być pojedynczym osobnikiem i wraz z innym stworzyłem parę :smile:... Jako, że moja żona miała mieszkanie 50km od miejsca, gdzie obaj pracujemy to siłą rzeczy zaczęliśmy myśleć o przeprowadzce... Powoli od mieszkania w bloku, poprzez szeregowiec dojrzała ...
No i mamy siatkę ogrodzeniową - ale Maciek z bratem szarpali sie cały dzień. Całe szczęście, że miałam dobrą wymówkę :grin: musiałam jechać na uniwerek i nie musiałam się tym razem męczyć. Ale pedantyzma mojego męża wyszedł - siatka jest idealnie zamocowana i napęta jak .... bycze jaja :lol: cdn... choć nie wiem kiedy :grin:
Witam Od czego by tu zacząć ? Na początku była działka - dostałem od rodziców - a właściwie od dziadka. I z żoną wpadliśmy na pomysł - jedziemy na miesiąc do USA - na wczasy (dzieci zostawiamy u babć). Pomyśleliśmy (rok 2000) i zaczęliśmy zbierać pieniądze. Po zimie mieliśmy już jakieś 15000 i nagle wpadliśmy - może bardziej ja wpadłem - albo jedziemy do stanów albo zaczynamy budować. To był pomysł - ale obliczyłem że za te 15000 ...
15.03. Pogoda się zepsuła ale maister-Sławek mówi że to dla tynków na suporeksie lepiej jak nie jest gorąco to wtedy ściany tak nie piją i tynki nie pekają.Dzisiaj skończyli tynki na poddaszu .Żona mówi że nie potrzeba gładzi ale majster zaleca żeby chociaż z raz przeciągnąć to wtedy farba leoiej kryje , bo jak będziemy malować bezpośrednio tynki to farba pokryje dopiero gdziś po trzecim malowaniu a jak się chociaż raz przeciągnie ściany gipsarem to i może jednokrotne ...
15.03 -Wylewki na parterze skończone. Majster Zdzisiek mówi, że "trzeba by wietrzyć", ciekawa jestem jak?. Fruwać mam, czy wybijać okno rano a wieczorem wstawiać nowe?! Zawsze jak słyszę takie rady /mąż z lubością mi je przekazuje/ wpadam w szał. Oczywiście zostało masę materiału, tłumaczylismy majstrowi, żeby zamawiał tylko tyle ile potrzebuje, ale on sie bał,że braknie. Może wypłacę mu robociznę w cemencie i piachu?! Teraz dwa tygodnie ...