dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Wszystkie wpisy w Dzienniku

  1. Babie Lato w Królestwie Pruskim

    12. Chcieliście? no to macie...

    "Najpierw powoli jak żółw ociężale, ruszyła maszyna po szynach ospale..." wypiła kawę i ciągnie z mozołem...
    No właśnie. Przyszła ekipa punktualnie i co mogła chcieć? ale może od początku.

    Był piękny słoneczny majowy dzień. Ekipa przyjechała punktualnie, co prawda za bardzo sie tym nie interesowałem, przykładnie wykonywałem obowiązki służbowe w pracy by otrzymać na koniec miesiąca środki ...
  2. Dziennik Ged'a

    Ale jestem umordowany! Nie mam siły siadać do kompa wieczorem. Wszystko obraca się wokoło działki. Nie jestem w stanie nic robić innego. Teraz powstaje altanka, skończy się altanka będzie ogrodzenie, potem niwelacje głównego trawnika. W międzyczasie koszenie. Zbiory: truskawki, maliny, poziomki, 20 drzewek czereśni (co zrobić z czereśniami - klęska urodzaju)... Pół hektara ziemi to kawał ziemi :-?
  3. Z pamiętnika hydraulika

    30.06.2004

    A oczy jego piwne
    Właśnie fachowiec od okien zakończył montaż .Z niecierpliwością czekałem aż pianka zaschnie by móc oderwać folię i zobaczyć okna w całej okazałości Teraz kilka dni przerwy i od poniedziałku wchodzi murarz elektryk i hydraulik
  4. D07- dziennik rzeka Ori_noko

    Biedniutki mój ogródek , :( połowa wykoszona połowa tonie w rozszalałej zieloności piołunu, maków, ostów , dzikich fiołków , niezapominajek, dzikiego tytoniu , lebiody tak wielkiej ze mogłaby startować w konkursach dla młodych chwastów. Po urlopie wykoszę , wypielę i wysprzątam z dziwnych porozrzucanych resztek materiałowych.
    Teraz za to wracam w normalne tryby :

    - pan Cieśla zgłosił się na poprawki i przeprowadził je ze swoimi chłopakami w imponującym ...
  5. Babie Lato w Królestwie Pruskim

    11. Dalsze przygotowania

    Dni uciekają jak pieniądze z naszego konta... ech, ale co robić. Gdzie się człowiek nie obejrzy tam zaraz widzi faktury. Ale wracamy do tematu. Przygotowań nie zostało zbyt wiele, a czasu do wejścia ekipy jeszcze mniej.

    Prąd... to jest to co będzie potrzebne. I nawet nie ma co pisać na ten temat. Jadę do ZE. Robię ostatnią wpłatę i skłądam wymagane papiery. Czekam... czekam... i jeszcze czekam... na drugi dzień przyjeżdzają ...