Zima idzie, a nasz domek ni ma dachu :cry: Może jeszcze zdązą??? A jak nie, to pozakrywamy to i owo i byle do wiosny... I jeszcze jedna ważna sprawa godna odnotowania w dziennku :wink: W zeszłym tygodniu pojawiła się w naszej głowie, po raz pierwszy, myśl, że domek ten jest dla nasz stanowczo za duzy i za drogi....a co za tym idzie???hmmmmm Tak wygląda dziś :lol: A te ...
I dogadaliśmy się z trzema robotnikami, już bez tego ich "szefa" Robią dopiero od wczoraj, a już w sumie ścianka kolankowa na garazu gotowa. W sumie już z nikim się nie dzielą zarobioną kasą i to ich motywuje :P ...
W piątek wreszcie zalaliśmy strop. Ale jakoś już mnie to nie cieszy, mam depresje inwestorską, jak to określił ktoś na forum. W ogóle, nie lubię tej pory roku, a ta budowa mnie dodatkowo wykańcza :evil: Dziś też rozstaliśmy się z szefem :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: naszej "ekipy budowlanej". Niezły z niego gość. Chciał wykorzystać sytuację, że zależy nam na zamknięciu domu w tym roku i zaszantażował nas podwyżką ceny za wymurowanie ...