- 21-01-2008 - 10:03 (375 Odwiedzin)
Po tygodniowej przerwie witam na polu bitwy :D
W trakcie naszej nieobecności odwiedził nas pan od gruzu, tego co to go wywalił bez pozwolenia, samowolnie i na dodatek zostawił bramę szeroko otwartą :evil:
Przyjechał i zastał mojego teścia. No i zgadnijcie co chciał???
Normalnie ręce opdają :x Pieniędzy mu się za ten badziew zachciało.
Tatuś na szczęście zachował zimną krew i odpowiednio wystraszył gościa :P
A tak w ogóle to okazuje się, że tatuś aż się rwie do roboty i zaczyna dziś tynkować szczyty na strychu :roll: Powiedział, że da radę i że tynki będą się trzymać :roll: Wierzę mu na słowo :)
A gazownia dalej milczy, pomimo, że dzwoniłam tam 3 razy w zeszły piatek :evil: :x