Ciąg dalszy przygód z papierkami. Po wakacyjnej ciszy wczoraj nastąpił zmasowany atak: - Starostwo Powiatowe za pomocą poczty poinformowało, że 5/9 naszej ziemi przestaje być użytkiem (a raczej nieużytkiem) rolnym, a zamienia się w teren budowlany - architektka od przyłączy zadzwoniła, że jak tylko uzgodni przebieg przyłącza z gazownią, co nie potrwa dłużej niż dwa dni - będzie miała dla nas gotowe projekty przekładki i przyłączy wody i gazu - architektka ...
W dzienniku cisza i spokój, bo i my, i architektka wypoczywamy na wakacjach. Tzn. wypoczywaliśmy do dzisiaj. Ale niech ta chwila błoga jeszcze trwa!
Tak, wiem, że nie mamy jeszcze wniosku o pozwolenie na budowę złożonego Ale w piątek zabraliśmy się do szukania inspiracji. Uznaliśmy, że z naszym procesem decyzyjnym nie jest najlepiej (tzn. jest świetnie, bo ostatecznie zawsze ustalamy wspólny front, ale trwa to niezmiernie długo), dlatego zaczniemy się przyglądać możliwościom już teraz. I wybór padł na wybór dachu i okien, bo to potrzebne nam będzie najszybciej. No, tuż po tym, jak zdecydujemy z czego budować ...
Jaki jest największy atut naszej działki? Nie, nie jest położona tuż pod miastem, nie jest też świetnie skomunikowana za pomocą publicznego transportu. W zasadzie wcale nie jest skomunikowana czymkolwiek innym, niż własnym autem. Jest też pochyła, o czym przekonaliśmy się przy pierwszej wizycie u architektki. Otóż największą zaletą naszej działki jest widok. Taki: Mimo, że działka jest z wjazdem od wschodu - za wszelką ...
Albo geologiem. Albo ogólnie zająć się budowlanką. Zleciliśmy dziś projekt przekładki wodociągu oraz przyłącza wodociągowego do naszego przyszłego domu. Pani architekt zaoferowała bardzo dobrą cenę tego pierwszego - 700 zł brutto, za to za jedną kreskę długości około 2,5 cm zażyczyła sobie... 600 złotych. Toż to rozbój w biały dzień jest! A geolog umówiony na przyszły tydzień za badanie gruntu pod oczyszczalnię i do pozwolenia na budowę chce 700 zł... ...