Witam wszystkich odwiedzajacych . Juz od dawna chcialem zalozyc tutaj dziennik , od czasu gdy zaczynalem budowe, dzis jestem na etapie instalacji, i postaram sie o wstawienie wszystkich zdjec oraz mysli od poczatku budowy. pozdrawiam Pawel
Mozliwe , udalo sie, oczywiscie w kwocie jaka podalem nie uwzgledniam kosztów robocizny. Prace prowadzilem sam, i troche czasu pochlonely. Zapewniam ze warto, warto dla satysfakcji, wlasnej satysfakcji. Polecam by jesli kto moze , to robil cos samemu, niesamowita radosc. Teraz spokojnie podliczam koszty materialow, oczywiscie bez dzialki. Wiem ze jeszcze sporo mnie to wszystko co zostalo do zrobienia wyniesie , ale wiem i widze co juz mam.
O tutaj to dopiero mozna powiedziec zaczela sie jazda. ale do rzeczy... Szukalem, jezdzilem, wybieralem i?? i nic.... wyceny tak odbiegaly od siebie, po pierwsze roznica profili, szyb oraz przedewszystkim cena!!!. pierwsz opiewala na 3200zl. i cena jak na tyle okien super, przy zalozeniu ze to okna 3 szybowe. Kolejna to u kumpla . nawet myslec nie chce , mialo byc dobrze i jak dla mnie to cena ekstra i? i wyszlo 7000 zl. Az tu pojawila sie mysl, i moja ...
Udalo sie , mozna powiedziec ze w 3 dni wraz z obróbkami zalozylem tym razem juz nie sam bo z dzielnym kumplem Krzyskiem poszycie dachu. co prawda Pan z firmy chyba nie zbyt dobrze znal sie na pomiarach bo na wlasny pozniej koszt dorabial dodatkowy element wiatrownicy ale jest to teraz ciekawe rozwiazanie , czego efektem jest polaczenie mozna powiedziec 3 elementow. Pozniej przyszla pora na blachodachowke której brakolo 1 arkusz, i musialem czekac prawie 2 tygodnie, a w odpowiedzi otrzymalem ...
O z poszyciem to byly przeboje.... jak smemu rozciagnac membrame i polacic dach? . Oczywiscie bez drabiny nie obylo sie. Pierwszy dzien to katastrofa, jak sie do tego zabrac?...... Ale! pomysl wpadl sam, jedynie czego ta praca wymagala to jednoczesnego przybijania lat na dachu. I jest!!!!!
To bylo dopiero wyzwanie!!!. Z drewna jakie przywiezli górale zostalo kilka scinek , ale to dobrze bo szkoda by sie zmarnowalo ( nie mam komina wiec gdzie to spalic?) Kilka dni zajelo mi zrobienie jej, bo choc nie jest to skomplikowane, to wymaga precyzji i ciezkiej pracy jak na jedna osobe. Udalo sie wreszcie a na zdjeciach zamieszczam etapy tej pracy