dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

lukkli84

  1. Nasz dziennik budowy - marzenia wielka rzecz, GRACJAN :)

    O rany, już ponad miesiąc minął jak ja tutaj ostatni raz byłam i skrobałam swoje przeżycia z wielkim zadowoleniem i uśmiechem na twarzy :-) No ale znając życie nie może przecież gładko iść non stop bo byłoby to zbyt piękne :-) Trzeba się swoje nawkurzać, nadenerwować bo czym byłoby życie w obliczu braku stresów i nerwów? :-? byłoby jedną wielką NUDĄ, tak więc wrażenia negatywne to w takim układzie też DAR OD LOSU hehe :-)
    Mój dar od losu przyszedł listem ...
  2. Nasz dziennik budowy - marzenia wielka rzecz, GRACJAN :)

    No i udało się uff papierki wszystkie zebrane z 2 tyg, wyprzedzeniem niz przewiduje ustawa hehe :) a że robimy wersją trochę oszczędniejszą więc musieliśmy je odebrać sami, projektant nam je dołączył do projektu budowlanego i wczoraj 13 sierpnia NARESZCIE pojechaliśmy i złożyliśmy wniosek z pełną dokumentacja na pozwolenie na budowę:-)
    Teraz już wiem, co i jak się załatwia bardzo dokładnie,tak że gdybym w przyszłości kolejny dom budowała ( ha! kto wie, jak mi kopalnia ...
  3. Nasz dziennik budowy - marzenia wielka rzecz, GRACJAN :)

    Okazało się,że aby przyspieszyć pewne "papierki" trzeba czasem użyć sprytu :-)
    Kiedy projektant adoptujący nam projekt, naniósł nam zmiany, które sobie wymyśliliśmy, mając oczywiście załatwione wcześniej wszystkie warunki wod-kan, z gazowni i energetyki,poinformował nas, że musimy teraz to wszystko zawieść w kolejne 3 miejsca, aby uzyskać znów jakieś uzgodnienia tych przyłączy z projektem oraz uzgodnienia dotyczące zjazdu z drogi na działkę.
    Łomatko! ...
  4. Nasz dziennik budowy - marzenia wielka rzecz, GRACJAN :)

    Po podpisaniu aktu notarialnego w ciągu 14 dni trzeba w Urzędzie Miasta lub Gminy ( zależy gdzie działka jest) zgłosić,że jest się właścicielem, pokazać akt notarialny, jest to potrzebne do celów podatkowych, co oznacza,ze jak wybudujemy dom to trzeba będzie płacić podatek.
    My polecieliśmy tam jeszcze w tym samym dniu ,żeby potem to gdzieś nam nie uleciało.
    Kosztami notarialnymi podzieliliśmy się ze Sprzedajacymi, jakoś nam się udało ich z lekka naciagnąć ...
  5. Nasz dziennik budowy - marzenia wielka rzecz, GRACJAN :)

    Dokładnie 11 kwietnia 2oo9 r. spacerując po pięknym leśnym osiedlu poza miastem, zobaczyłam przypadkiem tabliczkę z informacją SPRZEDAM DZIAŁKĘ 14,5 ar. Stanęłam przy tej działce z mężem i jakoś tak dziwnie dobrze i spokojnie mi się zrobiło :) stres i strach, który od zawsze miałam w sobie i który kojarzył mi się tylko i wyłącznie z własnym domkiem, odpłynął gdzieś daleko, na tyle daleko,że przestałam go kompletnie odczuwać a w jego miejsce pojawiło się nowe uczucie, ...
Strona 1 z 2