dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

Oceń ten wpis
5.04.2005 Cały poświąteczny tydzień hydraulicy kończyli instalacje. Piszę kończyli, bo niestety nie udało się sprawy zakończyć - zabrakło maty pod podłogówkę na poddasze. Ponieważ z uwagi na konieczność utrzymania posadzek na odpowiednim poziomie względem drzwi balkonowych musimy zastosować na poddaszu styropian o grubości 2cm, mata pod podłogówkę, także musi mieć maksymalnie taką grubość. Okazało się, że maty o grubości 2cm to towar dość deficytowy. Tak więc pojawił się mały przestój, który mam nadzieje już dziś się zakończy.

Natomiast udało się zakończyć prace związane z modernizacją przyłączy. Bardzo sprawnie ekipa zastąpiła dotychczasową stalową rurę wodną o przekroju 2,5 cala (nie wiem po co aż taką kiedyś położyli) na niebieską plastikową rurę PE. Przy ogrodzeniu dołożyli zawór odcinający. Wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, czyli pojawił się pracownik wodociągów na tzw. odbiór techniczny przed zasypaniem instalacji.
Drugiego dnia prace koncentrowały się na przyłączu gazowym, w którym także wymieniono rurę od licznika do budynku, wprowadzając ją od razu do środka naszego domku. Nie starczyło niestety czasu na próbę szczelności. Ale oczywiście wszystko co dotyczy bezpieczeństwa zostanie wykonane.
Na koniec ekipa przerobiła jeszcze przyłącze kanalizacyjne wstawiając studzienkę rewizyjną przy domu i łącząc przygotowane jeszcze przed chudziakami wyjście kanalizacji z budynku z rurą odpływową. Wszystko sprawnie i szybko.

Jedna rzecz, jaka mnie niepokoi w wykonanych instalacjach, to dziwne zachowanie wodomierza po wpuszczeniu wody w instalację budynku. Mimo iż nigdzie (naprawdę nigdzie) nie widać wycieku wody (obchodziłem i macałem wszystkie złączki, korki itp. ) wodomierz przez trzy dni w czasie których nic się na budowie nie działo wskazał zużycie wody i to na poziomie 300 litrów. Pomyślałem, że może hydraulicy na koniec roboty wzięli prysznic, albo ktoś mi podbiera wodę cichaczem, ale po dogłębnej obserwacji wodomierza okazało się, że w zasadzi cały czas (co kilkadziesiąt sekund) wodomierz zaczyna się kręcić, co ciekawsze w obie strony, z tym, że oczywiście za każdym razem więcej obrotów wykonuje "do przodu". Myślałem, że może jest to wina jakiś wahań ciśnienia w sieci, ale w sąsiednim domu rodziców nic takiego się nie dzieje.
Temat jest dość tajemniczy. Kazałem szefowi hydraulików bardzo dokładnie przyjrzeć się instalacji i samemu urządzeniu pomiarowemu, może po prostu wodomierz jest uszkodzony. Zobaczymy co powiedzą po dzisiejszych oględzinach.

Wraz z zakończeniem prac hydraulików zbliżamy się do wylania wylewek. Co prawda nie mamy rozłożonego jeszcze styropianu, ale ma nadzieje, że częściowo uda mi się to wykonać samemu w ciągu najbliższych dni, a resztę zrobi ekipa wylewek. Równolegle kompletuję inne elementy potrzebne przy posadzkach: folię izolacyjną już mamy, teraz organizuję włókna polipropylenowe do tzw. mikrozbrojenia - zastępującego siatkę zbrojącą, do kompletu pozostaje jeszcze cement i piach (koniecznie wiślany), ale to już załatwi ekipa wylewkowa.
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum