Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
Żeby nie było, że nic nie robie
Dziś spotklałam się z moją Jolą - panią architekt wnętrz.
Jak zwykle to było bardzo fajne spotkanie - ponieważ budowa zacznie się na wiosnę - mamy czas na połażenie po sklepach.
Jola wypatrzyła parę fajnych kafelków I ma koncepcję na kolory w łazience chłopaków - to dobrze, bo ja nie mam zupełnie.
Podobno będą w niej wielkie, czerwone kafle No ciekawe, ciekawe...
W przyszłym miesiącu zaczynamy znowu cotygodniowe spotkania - żeby temat odświeżyć - Jola ma kolejne pomysły
Ja to już się przyzwyczaiłam do wizji mojego domku - teraz będzie w kolorach I wybierzemy armatury i takie tam....
Jak widać - jeszcze się poruszam w prawidłowym kierunku
P.S. Pokazałam Joli co namieszałyśmy z panią architekt od adaptacji Oddzielne wejście i wysadzenie w powietrze łazienki dla gości - Jola już ją narysowała w detalach i wymiarach Przeżyła to spokojnie - dzielna kobieta - siada od nowa