Po małym zawirowaniach, perturbacjach, kłopotach udało się rozebrać stary budynek mieszkalny i budynek gospodarczy. Dom był już gotowy do rozbiórki od przeszło miesiąca, ale niestety był problem ze znalezieniem dołu, gdzie można by było wywozić gruz oraz ziemię/glinę z wykopu. Gdy to się już udało i dziura na nas czekała, święta były za pasem, więc też odpuściliśmy termin, by w Wielkim tygodniu nie brudzić nowym sąsiadom ledwo co umytych okiem ...