dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

malysmon

Dziennik Moniki i Marcina - nasza wersja Miry

Oceń ten wpis
Ufff, nareszcie mam chwilę czasu i to wbrew pozorom nie gdy mam pomoc w postaci małżonka, lecz gdy go nie ma :-) Tak to mi szkoda czasu, ale skoro i tak jestem sama... Inwestor na budowie, jakiś kabel zakopuje (ten od sztrumu :-)) i zakupy robi,m bo urlop ma, więc nic w domu nie ma. Nawet kawa wyszła - na budowę, tam to jest wszystko!
No ale wracając do obiecanego - odbyła się parapetówa. Otrzymaliśmy wiele paskudnych roślinek - nawet sąsiadki podziwiały, jakie brzydkie, fuj!
wiele kieliszków - głównie do czerwonego wina :-)
patelnię :-):-):-)
i superankcą wycieraczkę:

Stan liczbowy się nie zgadza, ale nadrabiać czy dorabiać NIE BĘDZIEMY!!!

DObrze, że utwardziliśmy część podjazdową... wkoło zjawiło się mnóśtwo samochodów - koleżanka uchwyciła je na tle domu... całości objąć się po prostu nei dało:

No troszkę zastawiliśmy drogę, ale sąsiedzi na szczęście też byli zaproszeni, więc mam nadzieję, że się nie gniewają :-)

Nasz Super Stachu przygototwał super ognicho, a w koło niego ustawił pochodnie! Żuwe, pradwziwe i płonące przez prawie 2h! Tu tylko 2 z nich:


Niestety zdjęcia mola czyli pomostu czyli przejścia nad przepaścią fundamentów tarasu nie mam... :-( Koleżanka za to ujęła lodówkę:

ale to chyba nic dziwnego na taaakiej imprezce!

No i to by było na tyle. Teraz gorący tydzień - umowa na gaz (podpisana)
licznik (założony)
kabel prądowy (wkopany, gotowe do przyłączenia sztrumu online :-))
kawał rury do zmiany średnicy do spalin czy czegoś tam innego śmierdzącego - w oczekiwaniu, dead line jutro lub w środę,
serwisant do uruchomienia pieca - poinformowany, w pełnej gotowości po środzie,
sprzątaczki brak... i nie wiem czy mam brać, czy sama krok po kroku i dzień po dniu (albo raczej wieczór po wieczorze jak już dziatwa pójdzie spać) dam radę...) czy jednak zamówić panią, zapłacić a owa wspomniana w cud zmieni mi mieszkanie...

Ale cóż to za dylematy! Raz dwa samo się rązwiąże i ani się obejrzę a będę taras zamiatać - Arkę Noego jak mówią sąsiedzi :-)
No nic, czas pożyć trochę. Dobranoc...
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum