Ma?ego domku podkrakowskie budowanie
No i dzisiaj pojawiła się wreszcie na budowie długo oczekiwana ekipa... Rano się porozkładali, położyli papę na ściany fundamentowe (mieli ją zgrzewać, ale zepsuli palnik, a że miałem trochę lepiku na zimno, to przykleili tą papę na lepik) i zabrali się za murowanie.
Pojechałem do pracy. A jak wróciłem, to wyglądało to tak:
Jutro czeka mnie rozmowa z ekipą, bo znalazłem trochę niedoróbek... Szczególnie nie wyszedł im jeden narożnik... Zobaczymy co powiedzą. I czy da się to naprawić bez rozbierania kilkudziestu bloczków...
Martwi mnie też sposób w jaki robią wiązanie. Na stronie Grupy Silikaty było napisane, że spoiny pionowe powinny się mijać o co najmniej 88 mm, a u mnie mijają się o jakieś 50-70 mm, zależy jak im wyszło...